Leszek Miller o stu dniach swojego rządu
W środowy wieczór premier Leszek Miller przedstawił na konferencji prasowej dokonania swojego rządu po stu dniach od jego utworzenia. Jako główną zasługę premier wymienił oddalenie od Polski widma katastrofy finansowej.
23.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Miller przypomniał, że koalicja SLD-UP-PSL w ciągu miesiąca przygotowała projekt budżetu i ustaw okołobudżetowych. Dzięki odpowiedzialności koalicji i poparciu prezydenta Polska uniknie losu Argentyny - powiedział Miller.
Kolejny węzłowy problem, z którym zmierzył się rząd - to przyspieszenie negocjacji akcesyjnych z UE.
Rząd zajął się również poprawą stosunków z Rosją, co - zdaniem Millera - dobrze rokuje polskim przedsiębiorcom i eksporterom.
Premier przypomniał, że rząd zmierzył się z porządkowaniem administracji, zaczynając od zmniejszenia liczby ministerstw.
Miller zaznaczył też, że mimo problemów finansowych rewaloryzowano świadczenia społeczne i zorganizowano dożywianie dzieci w szkołach.
Jako zasługi swojego gabinetu premier wymienił również zakończenie negocjacji ws. odszkodowań za pracę przymusową w III Rzeszy, wyjaśnienie niejasności związanych z nową maturą i wznowienie dialogu społecznego w ramach prac Komisji Trójstronnej.
Pierwsze sto dni koalicyjnego rządu Miller określił, jak sprzątanie po poprzednikach.
Premier zaznaczył, że przed rządem cały czas stoją poważne zadania, takie jak ożywienie gospodarki i zmniejszenie bezrobocia. Zdaniem Millera, program gospodarczy kraju nie będzie mógł być realizowany, jeśli Rada Polityki Pieniężnej nie obniży stóp procentowych. Chodzi o to, by Rada włączyła się w proces ożywienia gospodarki, nadała impuls wzrostu gospodarczego - powiedział Miller.(ck)