Leśny: jest kilka wariantów regionalizacji kolei

"Regionalizacja kolei jest przesądzona. Kwestia tylko, jaka ma ona być, żeby była jak najlepsza dla wszystkich" - powiedział Leśny.

Według niego, w czwartek rządowe propozycje będą przedstawione związkowcom, potem dojdzie do spotkania z przedstawicielami marszałków województw.

"Mam nadzieję, że któryś z tych wariantów zostanie dostrzeżony przez związki jako właściwy i zaakceptowany. Chcielibyśmy to zrobić w zgodzie społecznej, a nie na zasadzie przesądzeń" - powiedział Leśny.

Uważa on, że ustawa o finansowaniu jednostek samorządu terytorialnego zamyka możliwość dotowania przewozów regionalnych z budżetu - jak proponują związkowcy. Środki na ten cel można jedynie przekazywać z urzędów marszałkowskich. Wiceminister podkreślił, że same władze wojewódzkie wiedzą najlepiej, jakie mają potrzeby i na co najlepiej przeznaczać pieniądze.

Tymczasem marszałkowie obawiają się, że dostaną zbyt małe środki.

Leśny poinformował, że w piątek minister finansów ma wskazać, jak będzie wyglądało finansowanie. Wtedy, jak powiedział, będzie można myśleć o tym, żeby wprowadzić chociaż pilotażowe wdrożenia nowego systemu, który zostanie wybrany.

Odnosząc się do żądania związkowców z kolejarskiej "Solidarności", by na przewozy regionalne przeznaczyć 800 mln zł dotacji budżetowych, Leśny powiedział, że suma ta "naprawdę dokładnie niczego nie załatwi". "Załatwi natomiast reorganizacja i odpowiedzialność tych, którzy będą decydowali o tym, jak te pociągi powinny jeździć" - powiedział.

Według ustaleń z 12 listopada przyjętych przez związkowców PKP i przedstawicieli rządu, koleje otrzymają w przyszłym roku 1 mld 138 mln zł. Z tego 538 mln zł ma być przeznaczone na pasażerskie przewozy regionalne. Pieniądze mają pochodzić z samorządów, z funduszy strukturalnych i budżetu państwa. Są to środki zapisane już w projekcie przyszłorocznego budżetu.