Leśniczy uratował wilczycę
Jeden z leśników Nadleśnictwa Bircza na
Podkarpaciu uratował życie dwuletniej wilczycy, która wpadła we
wnyki założone przez kłusowników - poinformował nadleśniczy Zbigniew Kopczak.
Były to wnyki przygotowane na jelenie. Wilczyca szła tropem tych zwierząt i wpadła w śmiertelną pułapkę. Miała jednak dużo szczęścia, gdyż dość szybko odnalazł ją leśniczy. Tylko dzięki temu przeżyła, gdyż była ranna, i gdyby dłużej została we wnykach, nie miałaby szans na uwolnienie się - powiedział Kopczak.
Mimo że wadera była zraniona, zachowała tyle siły, że nie pozwoliła ludziom do siebie podejść. Musiano ją uśpić, a dopiero potem wypuścić na wolność. Wcześniej założono jej obrożę telemetryczną, która służy do śledzenia wędrówki zwierzęcia.
O zdarzeniu Nadleśnictwo Bircza powiadomiło Straż Leśną, która wszczęła postępowanie mające na celu ustalenie tożsamości i zatrzymanie kłusowników. Powszechnie jednak wiadomo, że z reguły tego typu działania nie przynoszą pożądanych rezultatów.