Leśnicy uczą dziki walczyć
Leśnicy z Rzepina rozpoczęli "przyuczanie" dzików do walki ze szkodnikami w uprawach leśnych. To pierwszy taki projekt w świecie. W ostatnich latach w wielu krajach próbowano takich eksperymentów, ale zakończyły się one niepowodzeniem.
11.04.2006 15:20
Tylko rzepiński leśniczy Alojzy Tomczak potrafi przysposobić dzikie zwierzę do chodzenia na smyczy. Leśniczy powiedział Polskiemu Radiu, że jego dzik potrafi odnaleźć turkucie podjadki i uporać się z plagą. Według leśniczego, "wytresowany" dzik lepiej radzi sobie z turkuciami niż jakiekolwiek środki chemiczne. Wyszkolenie zwierzęcia do pracy na uprawach jest jednak bardzo praco- i czasochłonne. Potrzeba na to około trzech miesięcy pracy. Nadleśniczy z Rzepina Witold Bocheński podkreśla, że dzik ma jeszcze jedną zaletę: szkodniki nie uodparniają się na niego tak jak na środki chemiczne.
Rzepińscy leśnicy planują skrzyżowanie dzika ze świnką wietnamską aby tresowane zwierzęta były mniejsze. Dziki osiągają nawet 150 kg wagi i dorosłe zwierzęta nie nadają się do wodzenia na smyczy. Mogą więc służyć swoją pracą zaledwie dwa lata. Leśnicy liczą, że krzyżówka będzie znacznie mniejsza i osiągnie nie więcej niż 50 kilogramów wagi. Takie zwierzę raz przyuczone do walki ze szkodnikami mogłoby pracować kilka lat.