Leppera nie będzie w komisji śledczej
Prezydium Sejmu wykluczyło Andrzeja Leppera (Samoobrona) z listy kandydatów do komisji śledczej ds. prywatyzacji PZU. Samoobrona zapowiedziała, że - wbrew wcześniejszym deklaracjom - rozpatrzy zgłoszenie kandydata innego niż Lepper.
19.01.2005 | aktual.: 19.01.2005 10:16
Przeciwko kandydaturze Leppera na członka komisji były kluby SLD, SdPl i PO. Przedstawiciele tych klubów twierdzili, że osoba skazana i pozbawiona jakichkolwiek kwalifikacji prawniczych nie może być członkiem gremium mającego ustalić ewentualne nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU.
Czterech członków Prezydium Sejmu opowiedziało się za wykluczeniem Leppera z listy kandydatów, a jeden wstrzymał się od głosu. Jak wynika z informacji PAP uzyskanych od jednego z członków Prezydium, podczas głosowania nad wykluczeniem Leppera wstrzymał się wicemarszałek Józef Zych (PSL).
Lepiej dwa razy pomyśleć przy powoływaniu komisji, niż potem pluć sobie w brodę - powiedział dziennikarzom wicemarszałek Tomasz Nałęcz z SdPl. Według niego, jeśli Samoobrona nie wystawi innego kandydata Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów będą musiały podjąć decyzję, np. w sprawie ograniczenia liczby posłów w komisji z 11 do 10.
Po decyzji Prezydium Samoobrona wycofała się z deklaracji, że tylko Andrzej Lepper może być jej przedstawicielem w komisji śledczej. Według Leppera, po południu klub ma podjąć decyzję czy wystawić innego kandydata do komisji. Wcześniej szef Samoobrony zapowiedział, że jest jedynym kandydatem swojego klubu, a wykluczenie nie ma żadnych podstaw prawnych. Twierdził również, że ma bardzo ważne dokumenty dotyczące prywatyzacji PZU, ale ujawni je tylko wówczas, gdy będzie członkiem komisji.