Lepper: "Życie Warszawy" to brukowiec
Wojciech Nomejko nie został jeszcze zatrudniony, jest przewidywany, jako kandydat do poparcia. Jeśli wziął łapówkę w 1999 roku, to czemu ta sprawa dopiero teraz wypływa? Trzeba pisać fakty, które mają miejsce, a nie, że gangster coś powiedział w celi. "Życie Warszawy" to brukowiec, bo powołuje się na przestępcę.
21.06.2006 11:29
Beata Michniewicz: Nie boi się Pan afery z Wojciechem Nomejko? Czytał Pan dzisiejsze "Życie Warszawy", tam jest napisane o zeznaniach, że wziął 20 tysięcy.
Andrzej Lepper: Pan Wojciech Nomejko jeszcze póki co zatrudniony nie został, jeżeli to są argumenty, jeżeli to było w 1999 roku, wyciąga się to teraz, to Pani redaktor, sama Pani przyzna dlaczego do tej pory nie wszczęto śledztwa w tej sprawie. A wyciąga to ktoś teraz, w momencie tym, kiedy on jeszcze nie jest w ogóle mianowany, jest przewidywany, że my go chcemy popierać, nie, że jest naszym członkiem.
A to chyba dobrze, że się na coś zwraca uwagę?
- Ale dobrze, tylko pytanie dlaczego siedem lat nikt dochodzenia nie robił w tej sprawie, tylko teraz ktoś wyciąga to. Co? Znowu służby działają? Pan Kaczyński ma rację, układy tylko czekają na to, żeby w razie czego wyciągnąć coś komuś. No to niech go sądzą.
Teraz wymiar sprawiedliwości jest bardziej dynamiczny i bardziej gorliwy. Przecież Pan wie jak pracuje minister Ziobro?
- Czy Pani w gazecie tej, w tym brukowcu przeczytała?
"Życie Warszawy" to brukowiec?
- A co to jest? Jak się zajmuje tym.
Ja myślałam, że brukowce to są inne gazety.
- "Fakt" i "Super Express".
"Życie Warszawy" też?
- "Życie Warszawy" tym się zajmuje również. Bo jeżeli "Życie Warszawy" miało miałoby dowód na to, niezbity dowód, dochodzenie, że jest wszczęte w tej sprawie - proszę bardzo. Ale nie ma, ktoś coś powiedział na kogoś, ktoś coś powie na mnie i już na pierwszej stronie napisane: Lepper jest przestępcą, Lepper bandytą, Lepper kimś tam jest. Opamiętajmy się po prostu. Piszmy fakty, które mają miejsce, a nie, że przestępca coś powiedział w celi. Przestępca zeznał coś. Przecież "Masa" wszyscy wiemy, że jest przestępcą. Świadkiem koronnym, który bronił siebie, sypał kumpli i dobrze, że to zrobił. Ta gazeta, którą nazwałem brukowcem, powołuje się na przestępcę. Że przestępca to zeznał.