Lepper za karą śmierci z moratorium na jej wykonanie
Wobec sprawców najcięższych przestępstw powinna być orzekana kara śmierci z moratorium na jej wykonanie i zamianą na dożywocie bez prawa łaski - powiedział przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper. Jego zdaniem, premier i prezydent w tej sprawie "są przewrotni".
W ten sposób szef Samoobrony skomentował wypowiedź przywódcy europejskich socjalistów w Parlamencie Europejskim Martina Schulza. Schulz powiedział we wtorek, że Polska, której przywódcy otwarcie popierają karę śmierci, powinna być izolowana w Unii Europejskiej za wystąpienie przeciwko podstawowym europejskim wartościom.
My jako Samoobrona uważamy, że za najcięższe przestępstwa powinna kara śmierci być. Natomiast zmieniliśmy nasz pogląd na ten temat i punkt w programie mówiąc, że karę śmierci trzeba zastąpić dożywociem bez prawa łaski; orzekać karę śmierci z moratorium na jej wykonanie i zamianą na dożywocie bez prawa łaski - powiedział Lepper.
Jego zdaniem, Jarosław i Lech Kaczyńscy są przewrotni, kiedy opowiadają się za karą śmierci i jednocześnie mówią, że są zwolennikami nauczania papieża Jana Pawła II.
Jest to przewrotność pana premiera i pana prezydenta, bo kiedy spotykają się z hierarchami Kościoła, kiedy jadą do Watykanu, to mówią, że nauki Ojca Świętego są dla nich najważniejsze. Ojciec Święty powiedział "nie" dla kary śmierci - zaznaczył Lepper.
Dodał, że "Kaczyńscy zabiegają tylko i wyłącznie o głosy, tworzą populistyczne hasła". Dlaczego nie zrobili zmiany w kodeksie i kary śmierci nie przywrócili? Czy taką zmianę wprowadzili w kodeksie? Nie wprowadzili tego. To jest typowe wyborcze oszustwo - powiedział Lepper. Dodał, że większość społeczeństwa za brutalne zabójstwa i morderstwa chce kary śmierci.
Według Leppera, Polska nie powinna się sprzeciwiać ustanowieniu Europejskiego Dnia Przeciwko Karze Śmierci.
Schulz skrytykował we wtorek nie tylko sprzeciw Polski wobec ustanowienia tego dnia, ale także wypowiedzi, w których prezydent Lech Kaczyński deklaruje się jako zwolennik tej kary.
Ludzie, którzy są za karą śmierci, zajmują wysokie stanowiska w Unii Europejskiej. Pytanie brzmi: jak długo jeszcze będziemy to akceptować? Jak długo mamy pozwalać, aby zwolennik kary śmierci, który się do tego otwarcie przyznaje, paraliżował nasze decyzje? Unijni przywódcy powinni pokazać, że Polska jest w tej kwestii całkowicie wyizolowana - powiedział Schulz.