Lepper: to kompromitacja Kancelarii Prezydenta!
Wicemarszałek Sejmu Andrzej Lepper nazwał
"kompromitacją" reakcje Kancelarii Prezydenta po ujawnieniu przez
telewizję TVN informacji o odznaczeniu przez prezydenta Lecha
Kaczyńskiego Krzyżem Zesłańców Sybiru gen. Wojciechowi
Jaruzelskiego.
Mówią dzisiaj, że się tego wstydzą, że to jest jakaś pomyłka, że ktoś im podsunął, nie potrafią stu kart przejrzeć - powiedział Lepper w Sejmie.
Telewizja TVN poinformowała we wtorek wieczorem, że prezydent Lech Kaczyński odznaczył gen. Wojciecha Jaruzelskiego Krzyżem Zesłańców Sybiru. Rzecznik prasowy prezydenta Maciej Łopiński powiedział, że jego zdaniem "ktoś w Kancelarii popełnił błąd".
Myślę, że pracownicy Kancelarii, osoby wnioskujące, popełnili błąd w tej sytuacji. Prezydent nie czyta wszystkich wniosków, które trafiają na jego biurko - powiedział Łopiński w programie TVN "Teraz my".
Lepper podkreślił, że trzeba rozgraniczyć dwie sprawy - fakt zesłania gen. Jaruzelskiego na Syberię i jego działalność w okresie PRL. Niewątpliwie gen. Jaruzelski jest sybirakiem. Zesłańcem był, jego rodzina na Syberii była. Jeżeli rozpatrujemy to w takich kategoriach, to absolutnie ten Krzyż mu się należy - uzasadniał w rozmowie z dziennikarzami.
Lider Samoobrony zaznaczył jednocześnie, że przyznania odznaczenia nie można wiązać z dokonaniami generała za czasów PRL. To jest Krzyż Sybiraka, ten Krzyż nie jest nadawany ludziom za całokształt, tylko za to, że taki fakt w jego życiu miał miejsce. I taki fakt miał miejsce - stwierdził Lepper. I dodał: natomiast to, co wyrabia Kancelaria, to proszę państwa delikatnie mówiąc kompromitacja. Innego słowa na to nie znajduję.
Gdybym ja był prezydentem, to powiedziałbym: "tak gen. Jaruzelski był sybirakiem i dostał Krzyż za to, że był sybirakiem" - powiedział Lepper. Zdaniem przewodniczącego Samoobrony ocena działalności gen. Jaruzelskiego i "rozliczenie go z PRL nastąpi, bo to ma nastąpić".
Gen. Wojciech Jaruzelski w 1940 roku, po aneksji Litwy przez ZSRR, został zesłany wraz z rodziną na Syberię. Pracował w tajdze przy wyrębie lasów, gdzie nabawił się choroby oczu. Na zesłaniu zmarł jego ojciec.
Krzyż Zesłańców Sybiru został ustanowiony jako wyraz narodowej pamięci o obywatelach polskich deportowanych w latach 1939-1956 na Syberię, do Kazachstanu i północnej Rosji, w hołdzie dla ich męczeństwa oraz wierności ideałom wolności i niepodległości. Zgodnie z ustawą, może być nadawany osobom, które w chwili deportacji posiadały obywatelstwo polskie oraz dzieciom tych osób urodzonym na zesłaniu, oraz osobom, które były więzione w łagrach, obozach i miejscach zsyłek.