Lepper: Samoobrona stawiała na program
Jedyną partią, która ma program polityki prospołecznej, jest Samoobrona - przekonywał szef partii Andrzej Lepper na konferencji prasowej, podsumowującej kampanię wyborczą.
W kampanii przede wszystkim stawialiśmy na program. Jedyną partią, która ma program polityki prospołecznej, prosocjalnej - jest Samoobrona. Mamy program, projekt konstytucji, przygotowane projekty ustaw. W Sejmie złożyliśmy 48 projektów ustaw, z czego większość w sprawie polityki społecznej - mówił Lepper.
Jak ocenił, program Samoobrony "najlepiej służy ludziom". Zapewnił, że jego partia jest nadal gotowa bronić ludzi pokrzywdzonych i najbiedniejszych. Zdaniem Leppera, emeryci i renciści powinni być zwolnieni z obowiązku płacenia podatku.
Samoobrona jest partią lewicy patriotycznej, nowoczesnej, która szanuje wartości, historię, tradycję, dokonania poprzednich pokoleń, lewicy, która nie wstydzi się poprzedniego okresu w dziejach Polski - podkreślił szef Samoobrony.
Jak zaznaczył, należy wykazać wielki szacunek dla ludzi, którzy ciężko pracowali w PRL. Zaapelował do takich ludzi, aby "wstali z kolan", "podnieśli głowy" i oddali swój głos na Samoobronę. Samoobrona nadal będzie was broniła - zapewnił.
Zdaniem Leppera rolnicy muszą wiedzieć, że PiS i PO kłamią w sprawie polskiego rolnictwa. Ich działanie to fałsz, obłuda i zakłamanie. Oni nigdy nie byli po stronie polskiej wsi - podkreślił. Kolejny raz zaatakował też PSL, które - według niego - wynegocjowało słabe warunki dla polskiego rolnictwa w Unii Europejskiej.
Lepper zaapelował do Polaków, aby wzięli udział w wyborach. Wybory są bardzo ważne, one pokażą, jakiego chcemy kraju - czy takiego, gdzie służby specjalne będą wykorzystywane do walki politycznej, czy zrobimy porządek z tymi służbami - zaznaczył.
Podkreślił, że nie wierzy sondażom wyborczym (które dają Samoobronie 1-3% poparcia). Przegramy wtedy, jeśli wejdziemy do Sejmu z wynikiem jednocyfrowym. To, że będziemy w Sejmie, to jest pewne - podkreślił.
Komentując szczyt UE w Lizbonie, Lepper powiedział, że porozumienie w sprawie nowego Traktatu Reformującego UE "niczego nie załatwiło". Sprawą pierwszorzędną jest uczestnictwo Polski w Unii socjalnej, która zapewnia minimum socjalne obywatelom i która zapewnia godną płacę - zaznaczył.
Odniósł się także do sugestii, że Francja wsparła nasze postulaty w Lizbonie w zamian za to, że Polska zdecydowała się wysłać więcej, niż planowała, żołnierzy do Czadu. Oby nie mieli racji ci, którzy twierdzą, że za Traktat (Reformujący UE) wysyłamy wojska, że prezydent poświęca życie naszych żołnierzy, żeby mógł wrócić z Lizbony i powiedzieć, że wrócił z tarczą - powiedział.