Lepper: Samoobrona ma problemy
Lider Samoobrony Andrzej Lepper przyznał, że w jego partii są "pewne problemy", ale - jak zapewnił podczas konferencji prasowej w Rzeszowie - "damy sobie z nimi radę".
Niektórzy bardzo solidnie pracowali przez cztery lata na to, żeby nie być w parlamencie, albo nie być liderem listy - powiedział. Zaznaczył też, że liderzy w regionach wiedzieli o tym, żeby na listach wyborczych znaleźli się "przedstawiciele wszystkich grup społecznych".
Nie możemy zamykać się tylko we własnym gronie. Nie mogę sobie pozwolić na to drugi raz, żeby w parlamencie nie mieć prawnika do komisji śledczej - podkreślił.
Niektórzy lokalni działacze Samoobrony są rozgoryczeni ostatecznym kształtem list wyborczych partii, ponieważ ich skład i kolejność nazwisk różnią się od zatwierdzonych wcześniej przez regionalne struktury. W wyniku konfliktu Samoobrona nie zarejestrowała swojej listy w Sosnowcu. Protestowano także w Lubuskiem, gdzie na liście nie znalazło się nazwisko regionalnego lidera Samoobrony, posła Henryka Ostrowskiego.
Według Leppera, Ostrowskiego nie ma liście w Lubuskiem, bo są tam słabe struktury Samoobrony, a zamiast 11 przedstawicieli na posiedzenie Rady Krajowej przyjeżdżały trzy osoby.
W Lubuskiem był wąski przekrój społeczny, więc my (centrala partii - przyp. red.) stworzyliśmy drugie struktury i dzisiaj są przedstawiciele różnych grup społecznych - dodał.
Mówiąc o sytuacji na Śląsku, gdzie nie zarejestrowano listy wyborczej w Sosnowcu, zauważył, że "na to, żeby być na pierwszym miejscu listy, trzeba pracować". A nie można w wieku 23-25 lat stawiać tylko jedno - albo jestem pierwszy, albo koniec - dodał.
Zdaniem Leppera, przygotowywany na lidera list warszawskiej były poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Jacek Zdrojewski (który wycofał się z kandydowania) "przedobrzył".
Miał być pierwszy jeszcze we wtorek do godziny siedemnastej, ale zebranych podpisów zero, wpłaty na kampanię zero, zaangażowania zero. Decyzja była krótka - nie będziemy brać ludzi, którzy przychodzą tylko po to, żeby założyć krawat naszej partii i to już jest wszystko - powiedział.
W piątek na Podkarpaciu kampanię wyborczą Samoobrony wspierały zespoły muzyczne Ich Troje i Trubadurzy, które wystąpiły m.in. w Rzeszowie i Krośnie.