Trwa ładowanie...
dxeyvok
21-06-2006 09:10

Lepper: Samoobrona będzie się domagać stanowisk w resortach siłowych

Andrzej Lepper zapowiedział, że Samoobrona będzie się domagać stanowisk w rządzie, również w resortach siłowych.
Wicepremier w wywiadzie dla radiowej Trójki zauważył, że umowa koalicyjna, na którą powołuje się premier, odnosi się tylko do ustaw i w ogóle nie mówi o obsadzie żadnych stanowisk. Andrzej Lepper wskazał, że Samoobrona wniosła do koalicji 20% głosów i w związku z tym chce mieć wpływ na działania rządu, a nie pozostawać w roli figuranta.

dxeyvok
dxeyvok

Dodał, że skoro jego partia jest postrzegana jako współodpowiedzialna za rządzenie, to chce mieć procentowy parytet w obsadzie stanowisk w rządzie i agencjach Skarbu Państwa.

Szef Samoobrony powiedział też, że politycy nie powinni kryć się z tym, że chcą mieć wpływ na obsadę stanowisk w mediach. Wskazał, że to przecież politycy wybierają skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dodał, że w związku z tym politycy kłamią mówiąc, że nie mają wpływu na to, co się dzieje w telewizji. Zapewnił, że sprawa stanowisk w telewizji publicznej, których domaga się Samoobrona, nie stanie się powodem rozpadu koalicji.

Zapytany o Wojciecha Nomejkę Lepper zwrócił uwagę, że sprawa łapówki rzekomo przyjętej przez dziennikarza TVP została wyciągnięta na światło dzienne dopiero teraz, gdy waży się sprawa jego nominacji na szefa "Panoramy". Lepper zauważył, że "Życie Warszawy" powołuje się na słowa gangstera "Masy" i wskazał, że publikacja oskarżeń wysuwanych przez przestępcę w siedem lat po rzekomym zaistnieniu sprawy jest niewiarygodna, szczególnie że opisuje je - jak to określił - "gazeta brukowa". Wskazał, że przez siedem lat prokuratura i policja nic nie robiła w tej sprawie, a teraz nagle sprawa jest nagłaśniana. Lepper zasugerował, że za tą sprawą mogą się kryć służby specjalne.

Lepper zapytany o występy reprezentacji piłkarskiej na Mundialu wyraził nadzieję, że w polskiej piłce nożnej nastąpią zmiany. Szef Samoobrony wyraził opinię, że błąd trenera Pawła Janasa polegał na tym, że nie zabrał na Mundial Tomasza Frankowskiego i Grzegorza Piechny, i zwrócił uwagę że są to piłkarze, którzy strzelają bramki. Zastrzegł, że nie chce się wtrącać do decyzji Polskiego Związku Piłki Nożnej, i wskazał, że zmiany w związku powinny następować powoli.

dxeyvok
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dxeyvok
Więcej tematów