PolskaLepper: prokuratura działa przeciw Samoobronie

Lepper: prokuratura działa przeciw Samoobronie

Zdaniem szefa Samoobrony Andrzeja Leppera,
prokuratura prowadzi "szeroko zakrojoną działalność" przeciwko
jego partii. Zapowiedział, że zażąda wyjaśnień w tej sprawie od
premiera i ministra sprawiedliwości.

Lepper: prokuratura działa przeciw Samoobronie
Źródło zdjęć: © AFP

09.02.2007 12:50

Lepper powiedział, że działacze Samoobrony są wypytywani przez prokuratorów o finanse partii, choć zostali wezwani w zupełni innych sprawach - seksafery i weksli. Rozpoczęto działania w prokuraturach na terenie całego kraju. Mamy na to świadków - podkreślił szef Samoobrony.

To, co się dzieje w prokuraturach, przy zamkniętej kurtynie świadczy o tym, ktoś tym wszystkim steruje te działania się nasilają - oświadczył Lepper. Jak dodał, nie wie kto stoi za tymi działaniami; powiedział tylko, że mówił już o tym szefowi rządu.

Szef Samoobrony poinformował, że zażąda od premiera Jarosława Kaczyńskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro wyjaśnień w tej sprawie. Chcemy wiedzieć co się dzieje, kto zlecił te postępowania i na czyje polecenie- podkreślił. Jak dodał, prokuratura nie postawiła Samoobronie żadnych zarzutów w sprawie finansowania partii.

Lepper powiedział też, że w Samoobronie odbywa się kontrola urzędu skarbowego. Jak zaznaczył, Samoobrona jest jedyną partią do której "wszedł" urząd skarbowy. Pytanie jest zasadnicze - czego urząd skarbowy szuka. Kto za tym wszystkim stoi? Jakim prawem urząd sprawdza partię, która nie prowadzi działalności gospodarczej i nie ma żadnych dochodów - pytał szef Samoobrony. Poinformował też, że Samoobrona wystąpi do minister finansów Zyty Gilowskiej z zapytaniem poselskim, dlaczego urząd skarbowy sprawdza Samoobronę. Dodał, że Samoobrona zwróci się też do PKW o stwierdzenie, czy są w partii nieprawidłowości finansowe.

Obecni na konferencji posłowie Samoobrony - Krzysztof Filipek, Bolesław Borysiuk i Krzysztof Sikora - którzy zeznawali w sprawie seksafery - poinformowali, że prokuratorzy pytali ich o udzielanie pożyczek, finansowanie partii, o karierę w Samoobronie. Pytań o seksaferę, w której sprawie zostałem wezwany, prawie nie było - podkreślił Sikora.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)