Lepper: porażka w tych wyborach to niska frekwencja
Według Andrzeja Leppera, niska frekwencja
spowodowała, że Samoobrona uzyskała taki wynik wyborów (według
sondaży ok. 10% głosów). Trudno się cieszyć, jeśli wynik jest
taki jak 4 lata temu, chcieliśmy mieć lepszy - powiedział przewodniczący Samoobrony.
Dodał, że sukcesem Samoobrony jest jednak to, że partia pozostaje na scenie politycznej i będzie "patrzeć na ręce" tym, którzy wygrali.
Według sondażu dla TVP Samoobrona uzyskała 10,5% głosów, według badania dla TVN - 10,21%.
Ponad 60% naszego społeczeństwa nie poszło do wyborów. To jest dramat. Trzeba zrobić wszystko, żeby społeczeństwo zrozumiało, iż wybory to świadomy obowiązek - podkreślił Lepper.
Zaznaczył, że Samoobrona będzie uważnie śledziła działania nowego rządu. Obiecali bardzo dużo. Zobaczymy, co będą robić - powiedział. Dodał, że rząd nie będzie mieć z Samoobroną "łatwego życia". Zaznaczył też, że nie żałuje pracy, jaką włożył dotychczas w działalność partii.