Lepper: podam premiera do sądu w trybie cywilnym
Szef Samoobrony Andrzej Lepper zapowiedział,
że zamierza podać do sądu w trybie cywilnym premiera Jarosława
Kaczyńskiego za jego wypowiedzi dotyczące okoliczności odwołania z
rządu Andrzeja Leppera.
23.09.2007 | aktual.: 23.09.2007 18:43
Lepper został odwołany z funkcji premiera i ministra rolnictwa na początku września w związku z akcją CBA w resorcie rolnictwa. Premier Jarosław Kaczyński mówił wtedy m.in., że z materiałów, z którymi się zapoznał, wynika, iż "Andrzej Lepper jest w kręgu podejrzanych" i że chodzi o "bardzo dużą łapówkę liczoną w milionach złotych".
Lepper zaapelował na konferencji prasowej w Sejmie, by premier powtórzył te twierdzenia. Panie Kaczyński, proszę niech pan to potwierdzi, jestem gotowy pójść do sądu w trybie wyborczym" - mówił Lepper.
Jarosław Kaczyński powiedział, że w mojej sprawie, jest to sprawa ewidentna, że w grę wchodziła bardzo duża łapówka - 3 mln złotych - zwrócił uwagę szef Samoobrony. Panie Kaczyński, proszę niech pan to potwierdzi. Jestem gotowy pójść z panem do sądu w trybie wyborczym i będzie musiał pan to udowodnić - dodał.
Lepper powtórzył także swoje zarzuty wobec premiera dotyczące Fundacji Prasowej "Solidarność". Odnosząc się do słów szefa rządu, że ewentualnym spadkobiercą majątku fundacji będzie Caritas Polska, polityk Samoobrony zacytował jej statut, w którym napisano, że "w przypadku śmierci fundatora będącego jednocześnie członkiem kapituły, w prawa jego wstępuje osoba wyznaczona w tym celu aktem jego woli lub (...) spadkobierca".
Pan Kaczyński posunął się do kłamstwa, mówiąc, że spadkobiercą jest Caritas - uważa Lepper. Być może jest jakaś uchwała, być może zapisał u notariusza, ale to można zmieniać, a statutu tak sobie nie można zmienić - dodał.
Szef Samoobrony wezwał także ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, "aby usiadł do wspólnej debaty z prawnikami tych osób, które zostały dotknięte przez wymiar sprawiedliwości, pokrzywdzone".
Lepper powiedział, że Ziobro powinien stanąć do debaty w związku z wyrokiem Sądu Najwyższego, który uznał w czwartek, że nie można stawiać zarzutu fałszywych zeznań komuś, kto przesłuchany jako świadek w śledztwie dotyczącym innego przestępstwa może usłyszeć zarzut popełnienia tego przestępstwa.
To orzeczenie SN może mieć znaczenie także dla dalszych losów śledztwa warszawskiej prokuratury, która zarzuciła Januszowi Kaczmarkowi utrudnianie śledztwa przez złożenie fałszywych zeznań, a także planuje uczynić to samo wobec Ryszarda Krauzego.
W ocenie Leppera, Ziobro może sobie na tych zeznaniach "nagotować zupy i napchać się nimi".
Polityk Samoobrony odniósł się także do zachowania b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Kijowie.
Nikt Aleksandrowi Kwaśniewskiemu na siłę alkoholu do ust nie wlewał, tylko musiał chcieć wypić taką ilość jaką wypił i robić to co robił - ocenił Lepper. Jak zaznaczył, najbardziej bulwersuje go "to, że z narodu ukraińskiego próbuje się robić naród pijaków".
Aleksander Kwaśniewski zrobił to nie po raz pierwszy i oznacza to, że pomimo tego, że ma obycie światowe, nie potrafi zachować się za granicą - dodał szef Samoobrony.