Lepper: nie będzie koalicji z Samoobroną beze mnie
Andrzej Lepper powiedział, że nie ma możliwości, by on odszedł z rządu, a Samoobrona pozostała w koalicji. Wicepremier powtórzył, że nie ma nic wspólnego seksaferą, rozpętaną przez media. Ponownie zaapelował też, by zostawić w spokoju jego rodzinę.
08.12.2006 | aktual.: 08.12.2006 09:00
Andrzej Lepper, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia, dodał, że jeżeli potwierdzą się zarzuty pod adresem Stanisława Łyżwińskiego, to poprosi go o odejście z partii i zawieszenie mandatu posła. Przewodniczący Samoobrony zaznaczył, że nie może za niego ręczyć, a wszystko wyjaśni się w poniedziałek, kiedy będą znane wyniki testów DNA. Dodał, że wczoraj dwukrotnie rozmawiał z Łyżwińskim i ten zapewniał, że nie jest ojcem dziecka Anety Krawczyk.
Andrzej Lepper powiedział, że w jego wczorajszej rozmowie z premierem Jarosławem Kaczyńskim sprawa seksafery zajęła mało czasu. Podkreślił, że rozmawiali przede wszystkim o środkach przeznaczonych w budżecie na rolnictwo.