Lepper i Miller: obywatele, głosujcie!
O udział w zbliżających się wyborach apelowali w Szczecinie do mieszkańców miasta i sympatyków Samoobrony przewodniczący tej partii Andrzej Lepper i Leszek Miller, "jedynka" na łódzkiej liście kandydatów Samoobrony do Sejmu.
09.10.2007 | aktual.: 10.10.2007 08:08
Zachęcajcie, mówcie, że to obowiązek, świadomy obowiązek - nawoływał lider Samoobrony tłumacząc, że tylko ci, którzy nie głosują mogą potem mieć pretensje. Apelował do wyborców o rozsądek i rozwagę podczas głosowania.
Jak wyjaśniał Lepper, udział w wyborach ma bardzo duże znaczenie, bo m.in. od tego będzie zależało, ile partii znajdzie się w przyszłym parlamencie. Jego zdaniem byłoby źle, gdyby w Sejmie i Senacie znalazły się tylko 3-4 partie, bo wówczas - jak argumentował polityk - pewne grupy społeczne nie miałyby w nim swojej reprezentacji. To zaś - w ocenie szefa Samoobrony - nie miałoby nic wspólnego z demokracją.
Trzeba iść głosować, trzeba spełnić swój obowiązek wobec ojczyzny, miasta, dzielnicy, ulicy - przekonywał Lepper. Przypomniał, że udział w wyborach i oddanie głosu to także wystawienie oceny tym, którzy dotychczas rządzili krajem.
Na ostrej krytyce obecnych rządów skupił się w trakcie swojego wystąpienia Leszek Miller. Apelował do ludzi, którzy zdobyli wykształcenie w czasach PRL-u, pracowali zawodowo w tamtej epoce, odbudowywali kraj ze zniszczeń wojennych, by nie wstydzili się tego okresu, bo przecież służyli legalnemu państwu polskiemu. Nie ma powodu, żeby chodzić ze spuszczoną głową, uważać, że kawał życia poszedł na marne - przekonywał.
Jak mówił do zgromadzonych b. premier nurt lewicy, którą reprezentuje, chce budować Polskę dającą równe szanse młodym i zapewniającą spokojną starość ludziom w podeszłym wieku. Chcemy budować kraj, w którym zniknęłyby stosy lustracyjne, a teczki nie byłyby najważniejsze - mówił.
Za jeden z głównych celów, do których Polska powinna teraz dążyć Miller uznał zmniejszanie dystansu cywilizacyjnego wobec rozwiniętych krajów UE. Taki cel - jak podkreślał polityk - powinna ustanowić jako nadrzędny "każda mądra władza".
Miller skrytykował obecne stosunki Polski z sąsiadami, w szczególności z Rosją, które są - w jego ocenie - złe, a powinny być przyjazne. Trzeba pozbyć się fobii antyrosyjskiej, przekonania, że my dysponujemy jakąś wyższością, trzeba pozbyć się arogancji - mówił.
B. premier zaapelował do wszystkich, którzy chcą zmian, którzy nie chcą żyć w państwie, którego się wstydzą o głosowanie na Samoobronę. Powiedzmy wprost. Nie zgadzamy się. Razem możemy rozbić te władzę w puch. W kaczy puch. Niech tak się stanie 21 października - apelował.