Rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Katarzyna Konwerska-Grześkowiak powiedziała w poniedziałek, że prokuratura chce uzgodnić z Andrzejem Lepperm datę wezwania do prokuratury, tak aby termin ten nie kolidował z jego obowiązkami poselskimi. Wyjaśniła, że z reguły prokuratura daje osobie wzywanej termin stawienia się nie krótszy niż 7 dni od daty wystawienia wezwania.
Zgdnie z procedurami - posłowi można przestawić tylko takie zarzuty, jakie były wymienione we wniosku o uchylenie jego immunitetu.
Prokurator Apelacyjny Zygmunt Kapusta w dniu głosowania nad immunitetem Leppera powiedział, że obecnie nie ma potrzeby, aby rozważać rozszerzenie zarzutów w tej sprawie. Teoretycznie, gdyby zaszła konieczność rozszerzenia zarzutów wobec posła, prokuratura ponownie musiałaby się zwrócić o zgodę Sejmu - zaznaczył prokurator.
W listopadzie ub.r. podczas sejmowego wystąpienia Andrzej Lepper zarzucił kilku politykom z SLD i Platformy Obywatelskiej, że brali pieniądze od biznesmenów i gangsterów. Lepper twierdził, że ma na to dowody. Przedstawione jednak materiały oraz zeznanie wskazanego przez Leppera świadka, prokuratura uznała za nieprawdopodobne i mało wiarygodne. (miz)
