Lepper będzie namawiał górników do rezygnacji z protestu
Wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper
zapowiedział w Opolu, że w poniedziałek spotka się z
przewodniczącymi górniczych związków zawodowych, których będzie
namawiał do rezygnacji z planowanego na 14 czerwca protestu.
Te sprawy muszą być załatwione przy stole, na spotkaniu z przewodniczącymi związków górniczych. Zrobię jutro wszystko, aby do protestu 14 czerwca nie doszło - powiedział Lepper, który był gościem zjazdu Samoobrony na Opolszczyźnie.
W związku z brakiem porozumienia związkowców górniczych z rządem w sprawie wypłat górnikom nagród z zysków wypracowanych przez kopalnie w 2005 r., górnicy zapowiedzieli zorganizowanie w Warszawie 14 czerwca manifestacji. Górnicy chcą 180 mln zł wypłat, rząd proponuje im 100 mln zł.
Lepper podkreślił, że dobrze rozumie sytuację górników. Trzeba z nimi rozmawiać i musi to robić ktoś, kto sprawy górnictwa dobrze zna. Ja je znam, byłem z górnikami na przodku, a ktoś kto tam nie był, nie wie czym jest zjazd pod ziemię kilkaset metrów i jak ta praca jest ciężka i niebezpieczna - zaznaczył.
Górnicy mają rację - podkreślił wicepremier. Jego zdaniem wiceminister gospodarki Paweł Poncyliusz powinien wycofać się z rozmów, "bo sam przyznał, że na górnictwie się nie zna". A jeśli się nie zna, to niech nie prowadzi tych rozmów i nie wprowadza złej atmosfery od razu na początku - dodał.
Lepper odniósł się także do propozycji rządu obniżenia kosztów uzyskania przychodów dla twórców, co spowodowałoby podwyższenie podstawy opodatkowania dla tej grupy społecznej.
Powtórzył, że Samoobrona jest przeciwna propozycjom podwyższania podatków. Mówię to jako szef partii i wicepremier rządu. Uważamy, że twórcy nie mogą być karani za to, że ciężko pracują. Jeżeli mają być zmiany, to trzeba ich dokonać stopniowo - ocenił polityk.
Poinformował też, że nadchodzącym tygodniu w Pałacu Prezydenckim odbędzie się spotkanie prezydenta, premiera i twórców. Na spotkaniu Rady Gabinetowej prezydent zaproponował spotkanie twórców - artystów, dziennikarzy, ludzi nauki i kultury. Prezydent będzie temu spotkaniu przewodniczył - powiedział Lepper.
Mówiąc o sytuacji w służbie zdrowia Lepper podkreślił, że proponowane przez rząd podwyżki "są realne i w 100% będą wykonane". Podkreślił, że żaden rząd po 1989 roku nie dał pracownikom służby zdrowia takich podwyżek".
My to robimy. Te pieniądze są, one nie są zaplanowane w budżecie - pochodzą z NFZ, z kwoty przeznaczonej na leczenie naszych obywateli za granicą. 800 mln zł było na to przeznaczone i my prawie 800 mln przeznaczamy na 30-procentowe podwyżki dla pielęgniarek, położnych i lekarzy od października - dodał wicepremier.
Zdaniem Leppera, w przyszłym roku na służbę zdrowia zostaną przeznaczone większe niż dotychczas nakłady. Będzie kwota wyższa o ponad 5 mld zł, a jeśli gospodarka będzie się rozwijać, to nawet 6 mld zł. To nie są obiecanki, tylko konkretna kwota zapisana w budżecie - podsumował wicepremier.