Lepkie ręce w rogatywkach
Transparency International zaliczyło Polskę do czołówki krajów o największej korupcji. Raport tej organizacji tradycyjnie oparty na solidnych podstawach nie pozostawił na rządowej administracji suchej nitki, chociaż żeby wiedzieć, że korupcja jest plagą drążącą nasz kraj, wystarczy czytać czołówki gazet.
14.11.2003 15:42
Wobec rychłego wyjazdu do Iraku nasza armia w ekspresowym tempie postanowiła się dozbroić. Z uwagi na brak czasu zrezygnowano z rozpisania przetargów, które trwałyby miesiącami (uwzględniając spodziewane protesty) na rzecz zakupów z wolnej ręki. W tej sytuacji kilka osób postanowiło skorzystać ze świetnej okazji i zdrowo zarobić wychodząc z prostego założenia, że wojsko nie zbiednieje, a los niektórym się poprawi. Mimo, że oficjalne czynniki zapewniały, że żołnierze w Iraku wyposażeni są w najlepszy sprzęt to manierki parzyły w dłonie, buty się rozlatywały a kamizelki kuloodporne były takimi tylko z przodu.
Tylko dlaczego mnie to nie dziwi? W końcu - jak powiadają - wszystko ma swoją cenę. Za przyjście na świat swoją dolę dostaje lekarz i pielęgniarka, za zejście - ksiądz, policjant za ślepotę, podobnie jak konduktor w pociągu, pracownik banku za opinię kredytową, profesor za egzamin, a urzędnik za umorzenie podatku. Ktoś inny za zezwolenie, pozwolenie, ułaskawienie... I tak w koło Wojtek...
Zdrowy rozsądek podpowiada, że takie są reguły życia - jak nie posmarujesz to nie pojedziesz, bo przecież tylko ryba nie bierze. Wygląda na to, że w tym kraju co bardziej uczciwsi obywatele (czyli tacy co nie dają i nie biorą), żyją gorzej i smutniej by wcześniej zalegać cmentarze. Mimo kolejnej afery rząd ma się dobrze i tryska zadowoleniem bo... ma być lepiej! A zaufanie do wojska nie spadnie bo i dlaczego? Jak wiadomo żyjemy w państwie prawa, zaś wspomnianą sprawę zawsze może rozstrzygnąć sąd.
A że po latach... - ta kwestia wymaga już oddzielnego komentarza.