Lepiej wyłudzić obiad niż nocleg
Czy można trafić do więzienia za nieopłacenie jednego noclegu w hotelu? Tak. I to nawet na dwa lata - pisze "Głos Szczeciński". Taka kara grozi mieszkańcowi Kamienia Pomorskiego, który nie zapłacił za pobyt w hotelu. Teraz stanie przed sądem.
16.04.2005 | aktual.: 16.04.2005 11:07
35-letni Grzegorz B. z Kamienia razem ze znajomą zameldował się w hotelu pod Wolinem. Nie miał czym zapłacić (twierdzi, że rachunek miał uregulować kolega) i wyjechał bez uprzedzenia. W recepcji zostawił jednak dowód osobisty. Przez trzy miesiące dyrekcja hotelu wysyłała wezwania o zapłatę. Wreszcie zawiadomiono prokuraturę, która oskarżyła Grzegorza B. o wyłudzenie noclegu.
- To przestępstwo, za które grozi nawet dwa lata więzienia - tłumaczy prokurator Jarosław Przewoźny, szef Prokuratury Rejonowej w Kamieniu Pomorskim.
Ale sprawa ma jeszcze jeden wątek. Podczas pobytu w hotelu Grzegorz B. i jego znajoma nie zapłacili za jedzenie w restauracji. Za nieuregulowanie rachunku też staną przed sądem, ale w tej sprawie nie grozi im więzienie, lecz miesiąc aresztu. Niezapłacenie za posiłek jest bowiem wykroczeniem, nie przestępstwem.
- Faktycznie tak jest. Nieuregulowanie rachunku za nocleg ma gorsze konsekwencje, niż najedzenie się za darmo w hotelowej restauracji i wyjście bez zapłaty - dodaje Przewoźny.(PAP)