Lepiej nie chorować
Poziom finansowania służby zdrowia w tym roku
będzie zbliżony do tego z 2002 r. Zostaną jednak obniżone wydatki
na programy profilaktyczne, podstawową opiekę zdrowotną, leczenie
szpitalne i uzdrowiskowe - powiedział w Sejmie minister
zdrowia Leszek Sikorski.
09.05.2003 | aktual.: 09.05.2003 11:54
W Sejmie trwa debata na temat sytuacji finansowej służby zdrowia.
Według Sikorskiego, w tym roku na ochronę zdrowia zaplanowano środki w wysokości około 31,3 mld zł. Z tego ponad 28 mld zł ze składek na ubezpieczenie zdrowotne zasili Narodowy Fundusz Zdrowia.
Z budżetu państwa na procedury wysokospecjalistyczne i programy zdrowotne zostaną przekazane środki w wysokości 3,2 mld zł.
Sikorski ocenił, że mniejsze środki na profilaktykę i opiekę podstawową wynikają z konieczności i sytuacji, w jakiej znajduje się służba zdrowia. Wyjaśnił, że mniejsze środki na leczenie szpitalne wynikają m.in. z tego, że część ich zadań przejmą ambulatoria. "Hospitalizacja powinna następować dopiero wtedy, gdy pacjenta nie można leczyć w systemie ambulatoryjnym" - powiedział minister.
Więcej pieniędzy będzie na leczenie ambulatoryjne, rehabilitację i leki.
Przedstawiając informację o sytuacji finansowej kas chorych Sikorski zaznaczył, że niedobory środków na ochronę zdrowia wynikały m.in. z niskiej ściągalności składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Minister zaznaczył, że 12 kas do końca 2002 r. uruchomiło fundusz rezerwowy na łączną kwotę 625 mln zł.
Według jego szacunków, koszt świadczeń na jednego pacjenta wyniósł w 2002 r. 740 zł. Powyżej tej kwoty były województwa: śląskie, mazowieckie, wielkopolskie i zachodniopomorskie._ "W pozostałych 13 kasach koszt świadczeń był poniżej średniej krajowej"_ - powiedział.
Według Sikorskiego statystyka ta nie oznacza, iż w województwach o niższym poziomie kosztów świadczeń usługi były na gorszym poziomie. (mp)