Lekarze ze Szpitala Psychiatrycznego odpowiedzą za oszustwo

Akt oskarżenia w tej sprawie wysłała do Sądu Okręgowego w Białymstoku Prokuratura Okręgowa w Olsztynie - poinformował rzecznik prokuratury Mieczysław Orzechowski.

Chodzi o kontrakt dotyczący testowania leków na pacjentach, jaki zawarł dyrektor szpitala z firmą farmaceutyczną. Przestępstwo lekarzy i dyrektora polegało na tym, że wraz z testowanym lekiem podawali pacjentom także inne leki, czego robić nie wolno. Wprowadzili tym samym w błąd firmę farmaceutyczną, bowiem wyniki badań klinicznych nowego leku nie były wiarygodne. Wartość kontraktu z firmą farmaceutyczną wyniosła 369 tys. zł. Na tę sumę składało się wynagrodzenie dla lekarzy, koszt hospitalizacji i opieki nad pacjentami, które pokrywała firma.

Prokuratura powołała biegłych, którzy mieli stwierdzić, czy podawanie zarówno testowanych leków jak i innych nie spowoduje zagrożenia dla życia i zdrowia pacjentów. Badania wykazały, że nie było takiego zagrożenia i ten wątek sprawy umorzono.

Ponadto prokuratura oskarżyła dwóch lekarzy i dyrektora o poświadczanie nieprawdy w dokumentacji lekarskiej.

Kierownictwo szpitala chciało bowiem zarobić dwukrotnie: po pierwsze, na kontrakcie z firmą farmaceutyczną, która opłacała w tym czasie opiekę nad pacjentami, a po drugie, dyrektor chciał by za tę samą opiekę zapłacił NFZ. Aby ukryć podwójne finansowanie prowadzono podwójną dokumentację, inną dla każdego płatnika.

Jak ustaliła prokuratura, NFZ wypłacił w ten sposób nienależnie 76 tys. zł. Jak się okazało nie tylko obecny dyrektor oszukiwał w ten sposób NFZ, ale także jego poprzednik. Ten doprowadził do nienależnego wypłacenia przez NFZ szpitalowi kwoty 45 tys. zł. Jednak ze względu na stan zdrowia poprzedni dyrektor nie może brać udziału w postępowaniu.

Prokuratura zastosowała wobec oskarżonych poręczenia majątkowe od 10 do 30 tys. zł.