Lekarze ze szpitala na Banacha proponują kompromis
Lekarze z warszawskiego szpitala na Banacha
proponują dyrekcji kompromis - strajk będzie trwał, ale lekarze
zgadzają się na przesłanie dokumentacji za lipiec w zamian m.in za
wypłatę wynagrodzeń - poinformował szef szpitalnego OZZL Maciej Jędrzejowski. Odpowiedź dyrekcji lekarze mają otrzymać we wtorek.
30.07.2007 | aktual.: 30.07.2007 17:23
Zdecydowaliśmy, że strajk nadal będzie trwał w tzw. formie ostrodyżurowej, natomiast my zadeklarujemy gotowość przekazania procedur za lipiec oraz odstąpienie od absencji we wtorki - którą prowadziliśmy od godz. 10 - poinformował Jędrzejowski. Jak powiedział, w zamian lekarze chcą wypłaty wynagrodzeń za lipiec, zezwolenia na wychodzenie po dyżurach i rozpoczęcia rozmów na temat układu zbiorowego dla lekarzy w tym szpitalu.
Według Jędrzejowskiego, władze szpitala z zadowoleniem przyjęły decyzję lekarzy. We wtorek spodziewana jest odpowiedź dyrekcji.
Strajk w największym warszawskim szpitalu przy ul. Banacha trwa od 21 maja. W ramach protestu lekarze m.in. nie wysyłają dokumentacji do NFZ, na podstawie której fundusz przyznaje środki na funkcjonowanie szpitali, co powoduje, że szpital nie może uzyskać środków na wynagrodzenia i bieżącą działalność medyczną.
Według rzeczniczki szpitala, Anny Sukmanowskiej, sytuacja finansowa placówki w dużej mierze zależy od lekarzy. W lipcu szpital otrzymał pieniądze z NFZ, ponieważ lekarze oddali dokumentację za czerwiec.
W piątek w szpitalu odbyło się spotkanie lekarzy z prezesem NFZ Andrzejem Sośnierzem, jednak nie przyniosło ono porozumienia. Lekarze chcieli zwiększenia wyceny procedur medycznych, prezes zaproponował wykupienie przez Fundusz większej liczby usług, pod warunkiem wznowienia przesyłania dokumentacji do NFZ. Lekarze odrzucają tę propozycję - nie chcą więcej pracować, by więcej zarabiać, chodzi im o zwiększenie zarobków za pracę, którą wykonują obecnie.
W środę na zebraniu ogólnym lekarzy strajkujący odrzucili propozycję dyrekcji szpitala "bezwarunkowej zmiany formy strajku".
W zeszły poniedziałek w szpitalu odbyło się referendum. Miało ono - jak mówiła Sukmanowska - charakter informacyjny: dyrekcja szpitala chciała dowiedzieć się, czy pracownicy popierają kontynuowanie strajku w obecnej formie.
Według rzeczniczki, na prawie 1600 osób obecnych w tym dniu w szpitalu, w referendum wzięło udział 756. Według OZZL, referendum zostało zbojkotowane przez większość lekarzy. Przeciwko kontynuowaniu strajku w obecnej formie opowiedziało się ponad 87% głosujących, za - było niespełna 9%.
Centralny Szpital Kliniczny Akademii Medycznej w Warszawie przy ul. Banacha to największy szpital w Polsce. Rocznie jest w nim hospitalizowanych 55 tys. pacjentów, w 27 poradniach przyszpitalnych jest udzielanych 220 tys. porad specjalistycznych. W tej chwili działa ok. 30% poradni, jest wolnych 371 łóżek (na ok. 1200). Szpital pracuje tak, jak w czasie ostrego dyżuru, nie wykonuje się operacji planowych.