Lekarze żądają dymisji Dorna
Lekarze zebrani w Warszawie na VIII Krajowym
Zjeździe przyjęli uchwałę, w której domagają się odwołania
wicepremiera Ludwika Dorna z zajmowanego stanowiska.
07.01.2006 | aktual.: 07.01.2006 15:22
Uchwała Krajowego Zjazdu Lekarzy ma związek z wypowiedzią szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji, który ostrzegł, że jeśli protestujący lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego zamkną swoje gabinety 2 stycznia, to będzie to złamanie prawa i będzie teoretyczna możliwość powołania ich do wojska, żeby mogli wypełniać swoje obowiązki.
"Uważamy, że nikomu w państwie prawa i sprawiedliwości nie wolno głosić publicznie wypowiedzi niezgodnych z obowiązującym prawem, lekceważąc grupę zawodową, od której zależy życie i zdrowie obywateli. Stoimy na stanowisku, że wypowiedź wicepremiera pana Ludwika Dorna nie licuje z piastowanym przez niego stanowiskiem i przypomina niechlubne statystyki stalinizmu. W związku z powyższym domagamy się odwołania osoby szkodzącej społeczeństwu z zajmowanego urzędu" - czytamy w liście otwartym zjazdu lekarzy.
Lekarze domagają się także zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia i wzrostu wynagrodzeń. Chcą zagwarantowania lekarzom minimalnej płacy w wysokości dwóch średnich krajowych, to jest około 5 tysięcy złotych, natomiast specjalistom - trzech średnich krajowych.
Jeśli rząd nie przedstawi propozycji wzrostu wynagrodzeń, delegaci upoważnili Naczelną Radę Lekarską do podjęcia działań protestacyjnych.