Trwa ładowanie...
d2hdclc
01-06-2007 09:03

Lekarze z warszawskiego szpitala blokowali ulicę

Ok. 200 lekarzy z Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie przy ulicy Banacha w Warszawie blokowali tę ulicę. Chodzili w tę i z powrotem po przejściu dla pieszych.

d2hdclc
d2hdclc

Lekarze twierdzą, że to spontaniczny protest, nie konsultowany ze strajkującym od 12 dni Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym lekarzy. Domagają się od rządu "konkretnych pieniędzy na podwyżki".

Przewodniczący komitetu strajkowego w klinice, doktor Maciej Jędrzejowski, powiedział, że był on wyrazem desperacji i frustracji lekarzy, którzy uważają, że rozmowy z rządem nie gwarantują zakończenia konfliktu.

Inny z protestujących lekarzy, Jacek Bojakowski, mówił, że propozycje wzrostu świadczeń na ochronę zdrowia przedstawione przez wicepremiera Przemysława Gosiewskiego nie dają gwarancji wzrostu ich pensji.

W tym szpitalu leży obecnie ok. tysiąca chorych osób. Ja i moi koledzy nie mamy za co ich leczyć. Nie możemy dopuszczać do dalszego zadłużania się szpitala. Rząd składa na razie obietnice, nie ma jednak konkretnych działań, które doprowadziłyby do zmian w systemie ochrony zdrowia - podkreślił Bojakowski.

d2hdclc

Rząd chce przeznaczyć na świadczenia zdrowotne 5,8 mld zł dodatkowych pieniędzy z budżetu państwa w 2008 r. i 852 mln w tym roku: 652 z nadwyżki NFZ i 200 mln zł z rezerwy ministra zdrowia.

Wicepremier Gosiewski poinformował w czwartek, że pieniądze mają być przeznaczone na zwiększenie świadczeń medycznych i wzrost ich wartości, co ma wpłynąć na wzrost płac pracowników tej branży. Według Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy przekazanie nadwyżki NFZ na świadczenia jest "oczywistą prowokacją i próbą skłócenia środowiska medycznego z pacjentami".

d2hdclc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2hdclc
Więcej tematów