Lekarze z Polski i Niemiec pracują, gdy angielscy nie chcą
Lekarze z odległych krajów, takich jak Polska czy Niemcy, przylatują leczyć brytyjskich pacjentów. Są zmęczeni i nie mówią po angielsku - alarmuje dziennik Daily Mail. Pracujący za 100 funtów za godzinę interniści z kontynentu pracują na zmianach, których nie chcą brać brytyjscy medycy.
Gazeta ostrzega, że brytyjscy pacjenci mogą być leczeni przez lekarzy zmęczonych długą podróżą, którzy w dodatku nie potrafią płynnie mówić po angielsku. Zdaniem dziennika, aż jedna trzecia podstawowych ośrodków zdrowia zatrudnia lekarzy spoza Wielkiej Brytanii.
"Daily Mail" przypomina historię niemieckiego lekarza nigeryjskiego pochodzenia, który po zaledwie trzygodzinnym odpoczynku po podróży z Niemiec rozpoczął dyżur. Podczas jego zmiany życie straciło dwoje ludzi - 70-letniemu mężczyźnie medyk wstrzyknął zabójczą dawkę morfiny, a 86-latki z atakiem serca nie wysłał do szpitala.