Lekarze walczą o zmiażdżoną rękę 17-latka rannego w wypadku w Serbii
W szpitalu w Trzebnicy przeprowadzono operację rekonstrukcji ręki rannego w wypadku w Serbii 17-latka. Lekarze powiedzieli, że dzisiejszy zabieg to jeszcze nie koniec walki o uratowanie zmiażdżonej ręki chłopaka.
Operacja trwała 4 godziny i była bardzo skomplikowana. Trzeba będzie poczekać kilka dni, by stwierdzić, czy przeszczepy się przyjęły - powiedział ordynator Jerzy Jabłczyński.
Chłopca czeka jeszcze kilka operacji rekonstrukcyjnych. Na razie nie wiadomo, czy uda się uratować rękę 17-latka. Teraz chłopca czekają częste wizyty w komorze hiperbarycznej we Wrocławiu i rehabilitacja, która może potrwać nawet 1,5 roku.
Do wypadku autokaru z 66 polskimi turystami wracającymi z pobytu w Bułgarii doszło w piątek o godz. 6.30 rano w okolicach miejscowości Indija, 20 km od Belgradu. Zginęło sześć osób, w tym dwoje dzieci. Kierowcy autokaru postawiono w Serbii zarzuty i aresztowano na miesiąc. Śledztwo w Polsce prowadzi prokuratura w Bielsku-Białej, gdzie mieści się siedziba organizatora wycieczki.