ŚwiatLekarze usunęli drugą głowę noworodka

Lekarze usunęli drugą głowę noworodka

Lekarze przeprowadzający niezwykle trudny zabieg usunięcia drugiej głowy noworodka, które urodziło się niedawno w Republice Dominikańskiej z dwiema głowami, poinformowali w nocy z piątku na sobotę o sukcesie tej bezprecedensowej operacji.

Międzynarodowy zespół lekarski, składający się z 18 najwyższej klasy specjalistów, zdołał usunąć znacznie już wykształconą, drugą głowę, która stanowiła zaczątek bliźniaka uratowanej dziewczynki.

"Pasożytnicza (druga) głowa została usunięta" - powiedział dziennikarzom dominikański chirurg dr Santiago Hazim po trwającej ponad 13 godzin operacji liczącej niewiele ponad miesiąc Rebeki Martinez.

"Operacja zakończyła się prawdziwym sukcesem. Wszystkie ważne funkcje życiowe dziecka utrzymywały się w czasie niej na stabilnym poziomie i przebiegła ona zgodnie z planem" - poinformował.

Mała Rebeka przyszła na świat w połowie grudnia w jednym ze szpitali Santo Domingo z nie do końca wykształconą, zwróconą ku górze głową bliźniaczą, wyrastającą z wierzchołka jej czaszki. Noworodek był poza tym zdrowy, ale jego mózg nie mógł się normalnie rozwijać, gdyż przeszkadzała mu w tym druga głowa.

Zabieg, przeprowadzany w Międzynarodowym Centrum Ortopedycznym w stolicy Dominikany Santo Domingo, rozpoczął się w piątek rano. Lekarze i pielęgniarki zmieniali się kilkakrotnie przy stole operacyjnym. Operację prowadzili dr Jorge Lazareff, dyrektor kliniki neurochirurgii pediatrycznej w Los Angeles oraz Dominikańczycy dr Hazim i dr Benjamin Rivera.

Dr Lazareff miał świeże doświadczenie w podobnych sprawach, bowiem w ubiegłym roku stał na czele zespołu chirurgów, którzy dokonali rozdzielenia gwatemalskich sióstr bliźniaczek zrośniętych głowami.

Głowna komplikacja polegała na zapewnieniu niezakłoconego krwiobiegu, bowiem obie głowy Rebeki korzystały z tych samych arterii. Ostatnie godziny operacji poświęcone były głownie zasklepianiu rany powstałej po usunięciu zbędnej głowy. Do uzupełniania kości, skóry i innych tkanek użyto przeszczepów z usuniętej głowy.

Dr Hazim podkreślił, że sukces skomplikowanego zabiegu da się ocenić w pełni dopiero, gdy dziecko zacznie chodzić. Dodał, że gdyby Rebeka nigdy nie zdołała poruszać się o własnych siłach, to przyczyną tego byłaby wada mózgu, istniejąca już w chwili narodzin.

Operacja wyceniona na 100 tys. dolarów nie kosztowała rodziców dziecka nic, bowiem koszty pokryły instytucje charytatywne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)