Lekarze uciekają z Czech
Co miesiąc do pracy za granicą wyjeżdża na stałe
20 do 30 czeskich lekarzy - wynika z danych Czeskiej Izby
Lekarskiej. W ciągu 10 lat może to doprowadzić do katastrofalnego
w skutkach ich braku - uważa przewodniczący Klubu Zawodowego
Lekarzy Milan Kubek.
07.02.2003 14:03
Brak lekarzy odczuwają przede wszystkim szpitale. "Gdyby nie pracujący w Czechach koledzy ze Słowacji i z egzotycznych krajów, w większości szpitali niektóre oddziały musiałyby już ulec likwidacji" - stwierdził Kubek. Jego zdaniem, dramatyczny brak lekarzy może wystąpić w Czechach nie tylko z powodu emigracji wielu medyków, ale także dlatego, że na wydziałach medycznych czeskich szkół wyższych studiuje coraz mniej studentów.
"Jeszcze przed trzema laty ewidowaliśmy 180 wolnych miejsc dla absolwentów medycyny. Obecnie jest ich już 550. W roku 2000 studia medyczne ukończyło 1100 osób, a rok później już niewiele ponad 900, z czego pracę w zawodzie podjęło zaledwie 2/3" - powiedział przewodniczący Klubu Zawodowego Lekarzy.
Główną przyczyną braku zainteresowania pracą w służbie zdrowia są - jego zdaniem - niskie płace czeskich lekarzy, które w porównaniu do płac medyków w państwach Unii Europejskiej rosną bardzo powoli.
Przeciętna płaca lekarza w Czechach wyniosła w zeszłym roku 31 700 koron (ok. 4100 złotych) i w porównaniu z rokiem 2001 wzrosła o 3 tysiące koron. Lekarze domagają się, żeby ich płace stanowiły co najmniej trzykrotność średniej płacy, czyli obecnie powinny wynosić co najmniej 47 tysięcy koron (ok. 6100 złotych) miesięcznie.
Zdaniem Kubka, rząd musi pracownikom służby zdrowia, przede wszystkim lekarzom, stworzyć odpowiednie warunki płacowe, a nie tylko odwoływać się do ich etyki zawodowej.
Czescy lekarze, ale także średni personel medyczny (głównie pielęgniarki)
, najczęściej podejmują pracę w szpitalach w Austrii i w Niemczech.
