Lekarze odmówili pomocy krwawiącej kobiecie w ciąży?
Prokuratura Rejonowa w Grodzisku
Mazowieckim wszczęła kolejne postępowanie w sprawie wydarzeń w
miejscowym szpitalu - poinformowała po południu
szefowa grodziskiej prokuratury Ewa Szplep.
19.10.2007 | aktual.: 19.10.2007 17:39
Podkreśliła, że śledztwo ma związek z piątkową publikacją portalu dziennik.pl o tym, że lekarze z Izby Przyjęć szpitala w Grodzisku Maz. odmówili pomocy krwawiącej kobiecie w ciąży. Według portali, poradzili jej mężowi, by zawiózł żonę do innego szpitala - autobusem. Wtedy małżeństwo postanowiło wezwać karetkę, jednak szpital miał odwołać wezwanie. Ostatecznie karetka zawiozła kobietę do oddalonego o 15 kilometrów Pruszkowa. Dziecka nie udało się uratować - podaje dziennik.pl.
Prokurator Szplep powiedziała, że w tej chwili śledczy prowadzą pierwsze czynności sprawdzające. Zaznaczyła, że nic więcej nie może powiedzieć. Przypomniała także, że Prokuratura Rejonowa wszczęła w czwartek postępowanie w sprawie doniesień portalu dziennik.pl, który podał, że jeden z pacjentów grodziskiego szpitala zadzwonił na pogotowie nie mogąc się doprosić pomocy od lekarza dyżurnego.
Według dziennika.pl, dyrektor szpitala w Grodzisku Mazowieckim, Krystyna Płukis, twierdzi, że w sprawie kobiety w ciąży jej pracownicy z Izby Przyjęć w niczym nie zawinili.