Lekarze krytykują ministra Bartosza Arłukowicza: brak strategii, brak działań, brak dialogu
Dziś w sejmie odbędzie się debata nad wnioskiem o wotum nieufności wobec Bartosza Arłukowicza. Od dawna jest to jeden z najczęściej krytykowanych ministrów w rządzie Donalda Tuska. - W oczach ministra często widać strach przed zmierzeniem się z problemami - komentuje prof. Leszek Czupryniak, szef Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. Lekarze grożą protestem - informuje "Rzeczpospolita".
23.01.2014 | aktual.: 23.01.2014 06:56
Gazeta informuje, że lekarze grożą protestem ponieważ propozycje zmian w służbie zdrowia, przedstawiane przez Arłukowicza, mogą znacznie skomplikować sytuację lekarzy oraz pacjentów.
Środowisko krytykuje m.in. pomysł na zmniejszenie kolejek. Do specjalistów mają trafiać tylko osoby wymagające pogłębionej diagnozy. A to dzięki - jak stwierdził we wtorek w Polsat News - powierzeniu specjalistom medycyny rodzinnej "wszystkiego tego, co lekarz rodzinny może zrobić pacjentowi" - czytamy. Nieoficjalnie wiadomo, że mieliby przejąć także część opieki onkologicznej.
- Jeśli zostaniemy obciążeni dodatkowymi zadaniami, to minister nie tylko nie odciąży specjalistów, ale zapcha poradnie podstawowej opieki zdrowotnej. W takiej sytuacji możemy po prostu nie podpisać umów z NFZ - komentuje minister nie tylko nie odciąży specjalistów, ale zapcha poradnie podstawowej opieki zdrowotnej, członek zarządu Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce (KLRP).
"Działa kiedy dojdzie do tragedii"
Zasadniczo osoby ze środowiska opieki zdrowotnej zarzucają ministrowi zdrowia brak dialogu i konkretnych działań naprawczych systemu.
Profesor Leszek Czupryniak - szef Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego mówi, że w ochronie zdrowia widać tylko doraźne działania. Według niego, brakuje strategii, koncepcji zmian, natomiast są działania akcyjne - gdy umrze dziecko, nie dojedzie karetka, wówczas minister reaguje i podejmuje gwałtowne kroki.
Dodaje, że nie udało mu się dotychczas porozmawiać z ministrem o najważniejszych sprawach chorych. - Nie ma otwartości i rozmowy, a w oczach ministra często widać strach przed zmierzeniem się z problemami - mówi profesor.
Prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków również narzeka na brak dialogu z ministrem Arłukowiczem. - Dobry minister powinien rozmawiać z pacjentem, a jeśli nie ma na to czasu, to znaczy, że mu nie zależy na życiu chorych - uważa Andrzej Bauman Mecenas Paulina Kierzkowska-Knapik, ekspert prawa farmaceutycznego podkreśla, że brakuje konkretów w pracy resortu. Według niej, liczy się efekt a nie zapowiedzi zmian. Dodaje, że wiele problemów wciąż jest nierozwiązanych.
Posłowie podejmą decyzję
Dziś posłowie będą dyskutować nad wnioskiem o wotum nieufności dla Arłukowicza.
Opozycja ma solidarnie zagłosować za odwołaniem ministra zdrowia. Jednak brak jej przewagi w sejmie więc Bartoszowi Arłukowiczowi prawdopodobnie uda się utrzymać na stanowisku. Głosowanie w piątek.
Źródło: Rzeczpospolita, IAR, WP.PL