Lekarze chcą ustalić twarde reguły zapowiadanego strajku
Do Warszawy zjadą przedstawiciele
Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy z całego kraju. Jak się
dowiedziało "Życie Warszawy", chcą ustalić twarde reguły.
Powołanie ogólnopolskiego komitetu strajkowego oraz specjalnego zespołu negocjacyjnego - to główne punkty piątkowych obrad OZZL organizującego majowe protesty. W założeniu gremia te mają zagwarantować, że nikt nie wyłamie się ze wspólnie ustalonych żądań płacowych. Tyle tylko, że resort zdrowia nie zamierza negocjować.
Gdy zmęczony protestami szpital uciuła już pieniądze na drobne podwyżki i będzie namawiał lekarzy, by jeszcze zaczekali na wzrost wynagrodzeń, do akcji ma wkraczać wspomniany ogólnopolski komitet negocjacyjny. To zupełnie nowy pomysł na walkę o wynagrodzenia.
Szef związku lekarzy Krzysztof Bukiel wyjaśnia, że zespół ten rozwieje wątpliwości lekarzy, czy zgodzić się na 10- 15% podwyżki. Zadba też, by wszyscy mówili jednym głosem i nie wyłamywali się z protestu.
Biorąc pod uwagę postulat związkowców, by minimalna pensja lekarza wynosiła 5 tys. zł brutto (mniej więcej dwie średnie krajowe), czeka nas impas. Specjaliści mieliby zarabiać jeszcze więcej, bo minimum 7,5 tys. zł. (PAP)