Lekarze bez Granic wyjeżdżają z Kaukazu
Międzynarodowa organizacja humanitarna Lekarze bez Granic postanowiła zawiesić działalność na rosyjskim Północnym Kaukazie.
Powodem zaprzestania prowadzenia akcji humanitarnych było uprowadzenie w poniedziałek wieczorem, w stolicy Dagestanu - Machaczkale, szefa miejscowej misji organizacji - Holendra Argana Erkela. Choć dotychczas nikt nie wysunął żądań okupu, milicjanci nie mają wątpliwości, że było to porwanie w celu osiągnięcia korzyści materialnych.
Na początku sierpnia Lekarze bez Granic zawiesili działalność na terenie Czeczenii po uprowadzeniu szefowej pozarządowej organizacji Drużba - Niny Dawydowicz.
Po środowej decyzji organizacja Lekarze bez Granic nie prowadzi już akcji humanitarnych także w Dagestanie i Inguszetii. O odwołaniu personelu organizacji poinformował kierujący działalnością MSF w Rosji moskiewski przedstawiciel Lekarzy bez Granic Michael Hofman. Organizacja Lekarze bez Granic niesie pomoc ofiarom wojen i konfliktów lokalnych na całym świecie. Pracuje dla niej 2,5 tysięcy lekarzy i pielęgniarek oraz 15 tysięcy wolontariuszy. W 1999 roku organizacja otrzymała pokojową nagrodę Nobla.(kw)