Lekarze: ambasador Pietrzyk w dobrym stanie
Lekarze Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach, w którym przebywa ranny w zamachu w Bagdadzie ambasador gen. Edward Pietrzyk, poinformowali, że stan zdrowia dyplomaty jest na tyle dobry, że jeśli zechce, może wziąć udział w niedzielnych wyborach.
Jak wyjaśnili, pacjent został zgłoszony do obwodowej komisji wyborczej, która zostanie utworzona na terenie szpitala.
Ordynator placówki dr Andrzej Krajewski powiedział, że stan Pietrzyka zdecydowanie się poprawił - ambasador oddycha już samodzielnie, sam je, rozmawia, interesuje się sytuacją w kraju. "Ambasador stał się tzw. pacjentem bezpiecznym, bez zagrożenia życia" - zaznaczył Krajewski.
Podkreślił, że zazwyczaj leczenie chorego w podobnym stanie, jak Pietrzyk, trwa około 3 tygodni, ale w tym przypadku było o tydzień krótsze, co ordynator uznał za duży sukces lekarzy. Podziękował całemu personelowi szpitala za ogromny wysiłek. Ordynator podkreślił, że gryfickie centrum jest ośrodkiem na europejskim poziomie, o czym świadczy - jak mówił - nie tylko przebieg leczenia ambasadora, ale także wielu innych pacjentów, w tym tych zza granicy.
Krajewski powiedział, że z poprawy stanu zdrowia dyplomaty bardzo cieszy się jego rodzina. Żona i dwaj synowie Pietrzyka, którzy mają z nim stały kontakt, są szczęśliwi, że mogą z nim normalnie rozmawiać - mówił. Ordynator dodał, że ambasador, mimo iż dłuższy czas przebywał w tzw. śpiączce farmakologicznej, wiele pamięta z wypadku.
Krajewski pytany przez dziennikarzy o stan psychiczny dyplomaty odparł, że jest bardzo dobry, jednak jest naturalne, że występuje stres powypadkowy. Dodał, że szpital zapewnia pomoc psychologa i psychiatry, ale - jak podkreślił - nic nie działa tak dobrze na ambasadora jak rozmowa z rodziną.
Krajewski przewiduje, że Pietrzyk pozostanie w Centrum ok. dwóch tygodni. W najbliższych kilku dniach planowane są zabiegi chirurgiczne - przeszczep skóry na rany pooparzeniowe. Następnie ambasador przejdzie rehabilitację. Ordynator podkreślił, że nie będzie konieczności interwencji chirurgicznej na twarzy, bo rany dobrze się zagoiły.
Jeszcze w piątek Pietrzyk zostanie przeniesiony z sali intensywnej terapii do zwykłej sali; nie będzie już tam monitorowany. Krajewski powiedział, że cały personel ze wzruszeniem przeżył moment odłączenia dyplomaty od respiratora.
Do zamachu doszło 3 października w bagdadzkiej dzielnicy Karrada, na skrzyżowaniu niewielkiej uliczki prowadzącej do rezydencji ambasadora. W wyniku odniesionych obrażeń w zamachu zmarł funkcjonariusz BOR Bartosz Orzechowski. Podczas ataku rannych zostało też kilku funkcjonariuszy BOR.