Lekarz z ptasią grypą
Doktor, który leczył pacjentów
chorych na ptasią grypę i pobierał od nich próbki tkanek, sam
zaraził się tą chorobą - podały media w Hanoi.
Jest on już siódmym Wietnamczykiem, który zachorował na tę nową
groźną chorobę w tym tygodniu i 62. od początku roku. Z tej liczby
18 pacjentów, czyli ponad jedna czwarta zmarła.
17.06.2005 | aktual.: 17.06.2005 06:11
Odzwierzęcy wirus H5N1 zabił już w Wietnamie 38 osób, licząc od końca 2003 roku, kiedy to po raz pierwszy zanotowano przypadki zachorowań na ten rodzaj grypy wśród ludzi. Zmarło też 12 Tajlandczyków i 4 Kambodżańczyków.
Ptasia grypa po raz pierwszy zaczęła atakować ludzi w listopadzie 2003 roku w delcie Mekongu na południu Wietnamu. Stamtąd rozprzestrzeniła się w kierunku północnym, a także na kraje sąsiednie, atakując szczególnie zaciekle zimą.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i służby medyczne na całym świecie pilnie śledzą rozwój wydarzeń na Półwyspie Indochińskim, ze względu na niebezpieczeństwo mutacji wirusa i powstania krzyżówki tradycyjnego wirusa ludzkiej grypy z zarazkiem grypy ptasiej. Byłby on prawdopodobnie znacznie bardziej zarażliwy dla ludzi od obecnego wirusa, który łatwo rozprzestrzenia się wśród ptactwa, ale opornie wśród ludzi.
Nowy zarazek byłby nieznany ludzkim systemom odpornościowym na całym świecie i przez dłuższy czas organizmy ludzi i lekarze byłyby wobec niego bezradne, podobnie jak służba zdrowia i naukowcy, co w sumie mogłoby doprowadzić do rozprzestrzenienia choroby na całym świecie i śmierci milionów ludzi.