PolskaLekarz: wypadek? To mało prawdopodobne

Lekarz: wypadek? To mało prawdopodobne

- Jest bardzo mało prawdopodobne, by upadek sześciomiesięcznego dziecka z wysokości jednego metra mógł zakończyć się jego śmiercią - uważa Kazimierz Antonowicz (52 l.), ordynator oddziału dziecięcego szpitala w Międzyrzeczu (woj. lubuskie). A przecież właśnie taki wypadek miał według Katarzyny W. doprowadzić do śmierci Madzi!

Lekarz: wypadek? To mało prawdopodobne
Źródło zdjęć: © Tomasz Griessgraber / Edytor

06.02.2012 | aktual.: 06.02.2012 07:49

Lekarz podkreśla, że u kilkumiesięcznych dzieci kości czaszki nie są jeszcze zarośnięte, a więc trudniej u nich o złamania czaszki, której kości mogłyby uszkodzić mózg dziecka.

– Dodatkowo małe dzieci mają więcej płynu mózgowo-rdzeniowego, który bardziej niż u starszych chroni mózg – wyjaśnia ordynator Antonowicz.

Katarzyna W. (22 l.) matka półrocznej Madzi utrzymuje, że po uderzeniu o próg zauważyła u dziecka sine usta, co miało świadczyć o tym, że Madzia nie żyje. Tymczasem według pediatrów to mało prawdopodobne i były szanse na uratowanie dziewczynki. Wystarczył jeden telefon alarmowy pod numer 112, pomoc przyszłaby bardzo szybko. Jeśli upadek rzeczywiście miał miejsce, Mała Madzia mogłaby go przeżyć.

W swej ponad 20-letniej karierze doktor Antonowicz miał już bardzo podobny jak w Sosnowcu przypadek. Wtedy także półroczne dziecko wypadło rodzicom z nosidełka. Upadło główką prosto na schody. Rodzice bezzwłocznie pojechali z malcem na oddział dziecięcy. U dziecka stwierdzono pęknięcie czaszki. Ale przeżyło...

– Natychmiast przewieźliśmy małego pacjenta na oddział chirurgii dziecięcej. Ku radości rodziców wyszedł stamtąd po zaledwie kilkunastu dniach pobytu – opowiada doktor Antonowicz.

Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Babcia do matki: Widzę, że kłamiesz

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)