Lekarz pogotowia udzielał pomocy mając 2,5 promila
Częstochowska policja zatrzymała 44-letniego lekarza pogotowia, który mając 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, udzielał pomocy m.in. 85-letniej kobiecie.
07.09.2007 | aktual.: 07.09.2007 11:53
Jedna z załóg pogotowia w Częstochowie została wezwana do 85-letniej staruszki mieszkającej w dzielnicy Parkitka. Członkowie rodziny chorej powiadomili policję po tym, jak poczuli od lekarza zapach alkoholu - rzeczniczka częstochowskiej policji nadkomisarz Joanna Lazar.
Lekarz po przebadaniu alkomatem został zatrzymany. Przed zatrzymaniem, podczas czwartkowego dyżuru, udzielał pomocy jeszcze dwóm innym osobom - jego działania jednak najprawdopodobniej nie zaszkodziły chorym. Dlatego śledztwo przeciwko niemu zostało wszczęte pod kątem narażenia leczonych przez niego osób na niebezpieczeństwo.
Policja zawiadomiła też dyrekcję pogotowia. Ta wszczęła już wobec swego pracownika procedurę dyscyplinarną. Prócz sankcji karnych i zwolnienia z pracy lekarzowi grozi m.in. nałożenie przez prokuraturę na czas śledztwa zakazu wykonywania zawodu. Podobną sankcję może też podczas procesu orzec sąd.