Lekarz neurochirurg oskarżony korupcję
Prokuratura oskarżyła lekarza z Kliniki
Neurochirurgii Akademii Medycznej w Lublinie Edwarda M. o
przyjęcie łapówki, nieumyślne spowodowanie kalectwa pacjentki oraz
fałszowanie dokumentacji medycznej. Lekarz nie przyznaje się do
stawianych mu zarzutów.
Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Rejonowego w Lublinie - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Andrzej Jeżyński.
52-letni neurochirurg Edward M. został oskarżony o to, że w lipcu 2003 r. przeprowadził niezgodnie z zasadami sztuki lekarskiej operację kręgosłupa u pokrzywdzonej i nieumyślnie doprowadził do ciężkich powikłań neurologicznych, m.in. niedowładu nóg u pacjentki. Spowodowało to u pokrzywdzonej ciężkie kalectwo - powiedział Jeżyński.
Ponadto prokurator zarzuca lekarzowi, że dwukrotnie w czerwcu i lipcu 2003 r. przyjął od męża pokrzywdzonej łapówki - najpierw 200 zł za umieszczenie i rozpoczęcie leczenia w klinice, a potem 300 zł w zamian za dalsze leczenie kobiety.
Edward M. oskarżony jest również o to, że poświadczył nieprawdę w dokumentacji medycznej pacjentki. W karcie informacyjnej, już po operacji, znalazły się wpisy, że kobieta może poruszać kończynami dolnymi oraz, że przy pomocy tzw. balkonika może ona stać.
Lekarz nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych mu czynów. Podczas przesłuchania powiedział, że zabieg przeprowadzony był prawidłowo, w jego trakcie nie występowały żadne powikłania. Zaprzecza też, jakoby żądał lub przyjmował jakiekolwiek łapówki. Grozi mu do 10 lat więzienia.
