ŚwiatLekarz Jana Pawła II: nie opóźnialiśmy śmierci papieża

Lekarz Jana Pawła II: nie opóźnialiśmy śmierci papieża

Szef zespołu lekarskiego, opiekującego się Janem
Pawłem II zimą i wiosną 2005 roku, profesor Rodolfo Proietti
powiedział, że nie miał żadnej pokusy, aby podłączyć papieża do
kolejnej maszyny czy też go intubować, bo to jego zdaniem byłoby
tylko "opóźnianiem" jego śmierci.

Lekarz Jana Pawła II: nie opóźnialiśmy śmierci papieża
Źródło zdjęć: © AFP

26.02.2009 | aktual.: 26.02.2009 16:25

W wywiadzie dla dziennika "Avvenire" podkreślił stanowczo, że w żadnym momencie swych ostatnich dni życia papież nie odrzucił ani jednej zaproponowanej mu terapii.

Nie można zatem zdaniem Proiettiego twierdzić, że słowa "pozwólcie mi odejść" były odpowiedzią na propozycję kuracji.

- W momencie, gdy lekarz zdaje sobie sprawę z tego, że choroba osiągnęła swą końcową fazę, że mimo zastosowanej terapii nie ma poprawy, nie ma reakcji, w tym momencie musi zrozumieć, że śmierć jest nieuchronna, że proces jest nieodwracalny - oświadczył Proietti.

- W przypadku Ojca Świętego zastosowano terapie przynoszące ulgę w cierpieniu, ale nie inne, które okazałyby się terapiami daremnymi czy niepotrzebnymi, mającymi na celu wyłącznie opóźnienie śmierci o kilka minut czy kilka godzin - dodał profesor.

Profesor Rodolfo Proietti zapewnił, że gdyby istniała skuteczna metoda terapii, to na pewno lekarze zaproponowaliby ją Janowi Pawłowi II, a on według niego zgodziłby się na nią.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)