Lekarz i pielęgniarka pijani w pracy
Lekarz i pielęgniarka zatrudnieni w
ambulatorium działającym na terenie Komendy Powiatowej Policji w
Bochni (Małopolska) pracowali pod wpływem alkoholu. U mężczyzny
stwierdzono 1,6 promila alkoholu we krwi, u kobiety 2,2 promila.
Gabinet został zamknięty - poinformował rzecznik
bocheńskiej policji nadkom. Robert Dudek.
Sprawa wyszła na jaw, ponieważ jeden z pacjentów ambulatorium, gdzie przyjmowani są m.in. policjanci, strażacy i pracownicy służby więziennej, poskarżył się, że personel jest nietrzeźwy.
Badanie alkosensorem potwierdziło te zarzuty. Gabinet został zamknięty. Zabezpieczyliśmy też dokumenty świadczące o tym, że od rana lekarz przyjął 5 pacjentów - powiedział nadkom. Dudek.
Lekarz tłumaczył, że wypił rano piwno i zażył krople nasercowe, pielęgniarka przyznała się do spożycia piwa i lekarstwa na gardło w aerozolu.
Materiały zgromadzone w tej sprawie policjanci przekazali prokuraturze. Za narażenie na niebezpieczeństwo życia i zdrowia pacjentów lekarzowi i pielęgniarce może grozić do 3 lat pozbawienia wolności, jeśli prokuratura tak właśnie zakwalifikuje ich czyn.