Trwa ładowanie...
d27dipu
05-07-2007 12:50

Lekarz chce złotówkę zadośćuczynienia za brak przerw

Nowosądecki lekarz Czesław Miś pozwał szpital o złotówkę odszkodowania za brak przerwy w pracy i odpoczynku, co miało miejsce w kwietniu 2004 roku. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu w wydziale pracy i ubezpieczeń społecznych odroczył proces w tej sprawie do połowy lipca. Wtedy
prawdopodobnie zapadnie wyrok.

d27dipu
d27dipu

Czesław Miś wygrał już w grudniu ubiegłego roku jeden proces ze szpitalem. Chodziło o to, czy prawo do nieprzerwanego odpoczynku lekarzy od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej regulują przepisy polskie, czy unijne. Prawomocnym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że zastosowanie mają przepisy unijne - korzystne dla lekarzy, i nakazał szpitalowi, by zwrócił lekarzowi 169 godzin przepracowanych ponad normę podczas dyżurów w okresie od maja do września 2004 roku.

Obecny pozew Misia dotyczy kwietnia 2004. Wnoszę o zasądzenie odszkodowania i rekompensaty za uniemożliwienie powodowi skorzystania z prawa do minimalnego dobowego i tygodniowego nieprzerwanego odpoczynku w kwietniu 2004 roku w wysokości 1 zł brutto, ewentualne zasądzenie odszkodowania i rekompensaty wg uznania sądu - sformułowano żądanie pozwu.

Jak wyjaśnił lekarz, spór dotyczy tego, czy przepisy kodeksu pracy, mówiące o prawie do nieprzerwanego dobowego i tygodniowego odpoczynku, mają zastosowanie w stosunku do lekarzy. Zdaniem Misia - mają, bo tam, gdzie ustawa szczegółowa nie reguluje tych spraw, zastosowanie mają przepisy kodeksu pracy.

Zdaniem szpitala - kwestie pracy lekarzy reguluje ustawa o zakładach opieki zdrowotnej, w której nie ma mowy o prawie do nieprzerwanego dobowego i tygodniowego odpoczynku.

d27dipu

I to jest meritum sporu: czy te przepisy można zastosować w stosunku do lekarzy, czy nie. A jeżeli nie można, to znaczy, że w sposób uporczywy od przeszło 4 lat są w Polsce łamane prawa lekarzy do odpoczynku - powiedział Czesław Miś.

Jak podkreślił lekarz, chodzi mu tylko o satysfakcję moralną. W procesie zakończonym w grudniu 2006 r. wykazałem, że są łamane regulacje wspólnotowe. Teraz - w mojej ocenie - przedstawiam do rozstrzygnięcia sądowi, czy również polskie przepisy są łamane, czy nie - wyjaśnił.

Stanowiska lekarza nie podziela dyrekcja Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu. My działamy w oparciu o prawo polskie, tj. ustawę o zakładach opieki zdrowotnej. To samo rozwiązuje problem - powiedział dyrektor szpitala Artur Puszko.

d27dipu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27dipu
Więcej tematów