Lekarka prowadziła... wykaz osób, od których dostawała łapówki!
Policja zatrzymała 39-letnią lekarkę, byłą zastępczynię ordynatora oddziału wewnętrznego w szpitalu im. Sonnenberga w Łodzi. Pani doktor jest podejrzana o branie łapówek od pacjentów za "lepszą opiekę". Przyjmowała od 100 do 300 złotych. Koronnym dowodem jej winy jest prowadzony przez nią zeszyt z nazwiskami chorych, od których wzięła pieniądze.
- Trudno mi w to uwierzyć. Koleżanka była cenionym i lubianym lekarzem. Nie docierały do mnie żadne sygnały, że od pacjentów brała pieniądze - broni pani doktor jej były szef, dr Piotr Woźniak, ordynator oddziału wewnętrznego w szpitalu Sonnenberga.
Zeszyt z nazwiskami pacjentów, od których lekarka miała dostać pieniądze, policjanci znaleźli w jej mieszkaniu. Pani doktor prowadziła go bardzo skrupulatnie. Zawiera m.in. adnotacje kiedy i jaką sumę pieniędzy jej wręczono. Stawki za lepszą opiekę nad chorym wahały się od 100 do 300 zł.
Pracownicy szpitala na Stokach opowiadają, że "dowody wdzięczności" lekarka przyjmowała zazwyczaj podczas dyżurów, gdy była sama w pokoju.
Była ordynator przyznała się do winy. Jednak kilku jej pacjentów, którzy znaleźli się w sporządzonym przez nią spisie, zaprzeczyło, aby dawali jej pieniądze. Tym osobom mają być przedstawione zarzuty wręczania łapówek. Grozi im do 8 lat więzienia.
Policja na temat łapówkarskich praktyk pani doktor odmawia informacji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że funkcjonariusze z wydziału do walki z korupcją kontynuują sprawdzanie osób z wykazu sporządzonego przez lekarkę.
Ci, którzy sami złożą zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, mogą liczyć na przychylność prokuratury.
Lekarka jest internistką. W szpitalu na Stokach pracowała od kilku lat. Jako zastępca ordynatora nadzorowała m.in. pracę podległych jej lekarzy i przydzielała też dyżury. Pod jej opieką znajdowała się również sala chorych wymagających intensywnego nadzoru. Gdy lekarka zauważyła, że trafiła pod lupę policji, zmieniła miejsce pracy. Obecnie przebywa na długim zwolnieniu lekarskim. Grozi jej do ośmiu lat lat więzienia. (em)