Legenda kina znów na wielkim ekranie
Słynny francuski aktor, 75-letni Jean-Paul Belmondo wraca na wielki ekran po siedmiu latach zmagania się z chorobą. Od środy można go zobaczyć we francuskich kinach w najnowszym filmie "Un homme et un chien" ("Człowiek i jego pies").
14.01.2009 | aktual.: 15.01.2009 09:10
Odtwórca wielu pamiętnych ról gangsterów i złodziei, w takich klasycznych filmach jak "Borsalino" czy "Do utraty tchu", pojawia się w filmowej roli po raz pierwszy od 2001 roku. Wtedy to doznał udaru mózgu, którego skutki, m.in częściowy paraliż twarzy, przerwały na długo filmową karierę gwiazdora.
Wchodzący wlaśnie na ekrany dramat psychologiczny "Człowiek i jego pies" w reżyserii Francisa Hustera jest - jak pisze francuska prasa - "wielkim powrotem Belmondo". Film ten jest nową wersją klasycznego dzieła włoskiego neorealizmu "Umberto D." Vittorio de Sici z lat 50.
Jean-Paul Belmondo gra w nim rolę starego profesora, który z dnia na dzień traci dach nad głową, stając się samotnym kloszardem z jednym jedynym przyjacielem - wiernym psem. U boku gwiazdora występuje młoda, obiecująca aktorka Hafsia Herzi, znana z obsypanego w 2008 roku Cezarami filmu "Tajemnica ziarna".
Mimo widocznych wciąż skutków choroby - problemów z wyraźną wymową i szybkim poruszaniem się - aktor bez wahania zgodził się wystąpić w filmie. - Kiedy wyszedłem ze szpitala, obiecałem sobie, że będę walczył, by pokazać innym chorym, że można coś jeszcze zrobić - powiedział w jednym z wywiadów Belmondo. Dodał, że dedykuje ten film wszystkim młodym niepełnosprawnym, których spotkał w czasie rekonwalescencji.
Szymon Łucyk