Lech Wałęsa zabrał głos ws. pomników smoleńskich. I obwinia Lecha Kaczyńskiego o katastrofę
Trwa burza wokół budowy pomników smoleńskich w Warszawie. Zdaniem byłego prezydenta nie powinno do tego dojść. - To musi i będzie rozliczone, przez fakty dokonywane nie zakrzyczy się prawdy i odpowiedzialności - stwierdził Lech Wałęsa.
12.02.2018 | aktual.: 12.02.2018 17:51
Budowa Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej rozpoczęła się w zeszłym tygodniu na pl. Piłsudskiego. Teren przy pl. Piłsudskiego jest ogrodzony barierkami. Na miejscu pracuje ekipa budowlana, która będzie kładła fundamenty. Jacek Sasin zapowiedział, że pomnik upamiętniający wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej musi powstać do 10 kwietnia.
Głos w tej sprawie zabrał Lech Wałęsa. Według byłego prezydenta, wszystkie pomniki Kaczyńskich będą zdjęte z przestrzeni publicznej. - Po prostu nie zasługują, nawet ubliżają odpowiedzialności za decyzje, za przewidywalność. To musi i będzie rozliczone, przez fakty dokonywane nie zakrzyczy się prawdy i odpowiedzialności - napisał na Facebooku Lech Wałęsa.
Jego zdaniem za tragedię w Smoleńsku odpowiada Lech Kaczyński. - Nie wolno było zgromadzić w jednym locie tylu takich person. Nie należało pozwolić na start tego samolotu. Nie wolno było pozwolić na lądowanie tego samolotu. Gdyby ktokolwiek inny a nie Kaczyński miał decyzje tego typu, nigdy nie doszłoby do podobnej tragedii - stwierdził Wałęsa.