Lech Wałęsa: nie chciałbym koalicji PO z SLD
Nie chciałbym koalicji PO z SLD - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Lech Wałęsa. Dodaje, że partia ludzi walczących o wolność nie powinna się aż tak dalece bratać z lewicą. - Zanim PO zacznie zawierać sojusze z SLD, niech Sojusz najpierw rozliczy się ze spuścizny po komunizmie - podkreśla były prezydent.
Zdaniem Wałęsy w Sojuszu powinno dojść do wymiany pokoleniowej. Nowi ludzie powinni odciąć się od przeszłości komunistycznej, a sztandar SLD został wyprowadzony i zastąpiony czymś nowym. Uważa też, że lewica była, jest i będzie i nie należy spychać jej do podziemia.
Były prezydent odnosi się również do postaci Janusza Palikota. Przyznaje, że choć mu kibicował, już go nie popiera. - Kibicowałem Palikotowi, bo stawiał słuszną diagnozę polityczną. Ale on popełnił tyle błędów i poszedł na taką konfrontację ze wszystkimi, że już go nie popieram - mówi były prezydent. Swoją decyzję tłumaczy m.in. atakowaniem Kościoła przez szefa Ruchu Palikota. - U mnie Palikot przegrał swoją polityczną szansę - zaznacza Wałęsa.
Pytany również m.in. o zaprzestanie finansowania partii politycznych z publicznych pieniędzy, odpowiada, że od początku opowiadał się za zabraniem pieniędzy budżetowych partiom. - Finansowanie partii z publicznych pieniędzy to zły pomysł na czas budowania kraju i na czas kryzysu - mówi i zaraz dodaje: - Jeszcze raz postuluję: zabrać pieniądze partiom politycznym, poprawić regulamin sejmowy i ordynację wyborczą. Tylko wtedy będzie się dobrze w Polsce działo.