Lech Kaczyński zyskał poparcie "Solidarności"
Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" poparła ubiegającego się o prezydenturę Lecha Kaczyńskiego i
zaapelowała do członków i sympatyków związku o głosowanie na
niego. Jak podkreślił szef "S" Janusz Śniadek, związek opowiada
się za "Polską socjalną".
Zapewniam, że jeśli będę prezydentem RP lub jeżeli nie będę, ale będę pełnił inne funkcje państwowe, zawsze dalej będę z wami - mówił do członków KK "S" Lech Kaczyński. KK NSZZ "S" poparła Kaczyńskiego przy dwóch głosach sprzeciwu. Dwie osoby wstrzymały się od głosu.
"KK 'S', szanując indywidualne decyzje swoich członków, stwierdza, że zarówno program, jak i poglądy prezentowane przez kandydata na prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, są najbliższe oczekiwaniom związku, dlatego udzielamy poparcia jego kandydaturze. Apelujemy do członków i sympatyków NSZZ 'Solidarność' o poparcie Lecha Kaczyńskiego" - napisano w przyjętym stanowisku.
Podczas wspólnego briefingu z szefem "S" Januszem Śniadkiem Kaczyński podziękował za udzielone mu poparcie. Dodał, że liczy na wzrost notowań w sondażach. Myślę, że poparcie "Solidarności" w dzisiejszej Polsce ma znaczenie i że te sondaże wzrosną, natomiast, o ile - zobaczymy. Decydują wyborcy (...) Wierzę w sukces i wierzę, że ten sukces bez "Solidarności" byłby niemożliwy; "S" robi także dobrą inwestycję (...) - powiedział Kaczyński.
Kaczyński zapowiedział walkę o prawa pracowników. W Polsce równowaga w wielu miejscach została złamana na niekorzyść pracowników. Są zjawiska samozatrudnienia. Gdzieniegdzie może być to zjawisko dobre (...) Jeśli chodzi o przeciętnych pracowników, jest to po prostu najzwyczajniejsze w świecie nadużycie - jeśli chodzi o czas pracy, jeśli chodzi w ogóle o posługiwanie się pracownikami jak przedmiotami. I to trzeba zmienić przede wszystkim ze względu na interes tych ludzi - powiedział Kaczyński.
Szef "S" Janusz Śniadek oznajmił, że bez względu na oskarżenia o mieszanie się do polityki związek chce i będzie zabierał głos w najważniejszych dla Polski i "S" sprawach. Dzisiaj zabraliśmy głos w jednym z najdonioślejszych toczących się sporów. Sporów, które rozstrzygną o przyszłości Polski, o to, czy chcemy Polski liberalnej, czy socjalnej. Opowiadamy się za Polską socjalną (...) - oświadczył szef "S".
Modelem, do którego dążymy, do którego powinniśmy się zbliżać, jest Europa socjalna. Walczymy dziś o to, by Polska do takiej Europy dążyła. Opowiadamy się za takim modelem i przeciwko mrzonkom liberałów - dodał Śniadek. Związkowcy pytali Kaczyńskiego o wizję współpracy po jego ewentualnym wyborze na najwyższy urząd w państwie i działania na rzecz praw pracowniczych.
Kaczyński mówił m.in. o polityce prozatrudnieniowej, proinwestycyjnej i prorodzinnej. Zaznaczył, że program ten stoi w opozycji do modelu liberalnego. Powiedział, że "śmie prosić" o poparcie związkowców m.in. dlatego, by jego wizja państwa mogła być realizowana.