Lech Kaczyński: możliwe, że w Iraku zostaniemy jeszcze dłużej
Polska może przedłużyć swą misję wojskową w Iraku na rok 2007 - powiedział prezydent Lech Kaczyński w wywiadzie dla agencji Associated Press.
07.02.2006 | aktual.: 08.02.2006 09:28
Mówiłem wiele razy, że pozostanie poza rok 2006 jest przedmiotem rozważań - powiedział prezydent, zastrzegając, że wymagałoby to "nowej decyzji". Oświadczył też, że "nie wyobraża sobie" pozostania Polaków w Iraku dłużej niż do 2007 r.
Zapytany, czy Irakijczycy są w lepszej, czy w gorszej sytuacji od czasu inwazji na Irak w 2003 roku, Lech Kaczyński odpowiedział: To jest pytanie do Irakijczyków. Ja jestem w Polsce. Ale jedno mogę powiedzieć na pewno: z pewnością usunięty został dyktator z krwią na rękach, człowiek, którego działania graniczyły z ludobójstwem. Nie wiem, czy miał broń masowego rażenia. I od samego początku nie przywiązywałem do tego zbyt wielkiej wagi, ponieważ nie wierzyłem, że gdyby ją miał, to by jej użył. Ale wiem, że jest winny wielu zbrodni i że był to reżim w gangsterskim stylu. I wierzę, że usunięcie tego reżimu było dobre, a nie złe.
Także w niedawnym wywiadzie dla "Washington Post" prezydent powiedział, że polscy żołnierze, jeśli będzie taka potrzeba, pozostaną w Iraku do 2007 roku, nawet jeśli inne kraje wycofają stamtąd swoje kontyngenty.
Lech Kaczyński powiedział AP, że głównym tematem jego rozmów z prezydentem USA Georgem W. Bushem będą kwestie "związane z naszym sojuszem polityczno-wojskowym, NATO, z poszerzeniem NATO". Polska jest bardzo zainteresowana przystąpieniem Ukrainy do NATO. Bardzo chcielibyśmy, żeby nastąpiło to w 2008 roku - cytuje AP polskiego prezydenta. Lech Kaczyński dodał, że Polska popiera też przyjęcie w przyszłości Ukrainy do Unii Europejskiej.
Lech Kaczyński zapowiedział ponadto, że Polska będzie kontynuowała wysiłki mające na celu dywersyfikację źródeł ropy i gazu. Mówił o zamiarach zwiększenia dostaw gazu z Norwegii i planach budowy gazoportu. Nigdy nie wiadomo, co przyniesie los. Musimy mieć możliwość otrzymywania gazu z wielu źródeł - powiedział.
Mówiąc o stosunkach z Rosją prezydent podkreślił, że "jesteśmy zainteresowani dobrą współpracą i jesteśmy też zainteresowani tym, by Rosjanie zapomnieli, że jest tu strefa wpływów". Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż "jest to szczególnie trudne dla Rosjan". Ale w imię dobrej współpracy europejskiej powinni o tym zapomnieć i mieć świadomość, że Polacy pragną współpracy z Rosją - oświadczył Lech Kaczyński.