Lech Kaczyński: minister Czuma ma piękną przeszłość
Andrzej Czuma ma piękną przeszłość, a reszta jest chyba tak oczywista, że ja patrzę na to wszystko z najwyższym zdumieniem - powiedział prezydent Lech Kaczyński, pytany, czy Czuma powinien być nadal ministrem sprawiedliwości.
16.02.2009 | aktual.: 16.02.2009 19:28
Na uwagę, że dla premiera Donalda Tuska nie jest oczywiste, iż Czuma powinien zostać odwołany, prezydent odparł: "i stąd moje niewyobrażalne zdumienie".
Tygodnik "Polityka" napisał, że Czuma ma długi wobec amerykańskich banków i osób prywatnych. Minister przyznał, że w czasie pobytu w USA miał długi, ale - jak oświadczył - już je spłacił. Podkreślił, że nie ma podstaw, by podał się do dymisji w związku z tą sprawą.
Media podnosiły też, że syn ministra Krzysztof Czuma, który jest jego społecznym asystentem, nie został wpisany do sejmowego rejestru asystentów, a na rzecznika resortu sprawiedliwości został powołany Bogusław Mazur - znajomy córki Czumy. Mazur zrezygnował już z funkcji rzecznika. Okazało się też, że minister zasiada w radzie nadzorczej firmy swojego syna. Czuma oświadczył, że już dawno zrezygnował z tej funkcji. W mediach jego syn Krzysztof Czuma wyjaśniał, że to przez jego zaniedbanie rezygnacja Czumy nie została odnotowana w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Prezydent poinformował dziennikarzy, że rozmawiał o Czumie z premierem w cztery oczy. Jak dodał, nie może ujawnić publicznie co powiedział premierowi. Lech Kaczyński zaznaczył też, że nie wiedział o długach Czumy.
W miniony piątek premier powiedział, że Czuma musi mieć szansę i ma szansę wykazać się wysokimi kwalifikacjami moralnymi i merytorycznymi jako minister sprawiedliwości. Podkreślił kolejny raz, że nie widzi podstaw do jego dymisji. Premier zaznaczył, że chce, aby ministrem sprawiedliwości była osoba przyzwoita i kompetentna, z najwyższymi kwalifikacjami. - Co do przyzwoitości i uczciwości osobistej ministra Czumy nie mam wątpliwości - podkreślał Tusk.