Lech Grobelny nie żyje, na jego ciele znaleziono ranę kłutą
Lech Grobelny nie żyje. Jego ciało znaleziono w jednym z pawilonów handlowych w Warszawie. Według wstępnych ustaleń, Grobelny zmarł 5 dni temu.
02.04.2007 | aktual.: 02.04.2007 19:54
Lech Grobelny miał ranę kłutą klatki piersiowej - poinformowała Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. To, czy doszło do samookaleczenia, czy było to zabójstwo, wykaże sekcja zwłok.
Strażnicy miejscy znaleźli jego ciało w pawilonie handlowym przy ul. Wysockiego na warszawskim Targówku. Zostali wezwani na miejsce z powodu kota, który uporczywie miauczał. Gdy sprawdzali pawilon znaleźli ciało 56-letniego Grobelnego.
Policjanci wyjaśniają jak doszło do jego śmierci.
Kariera Lecha Grobelnego zaczęła się w latach '70, gdy jako fotograf dorobił się fortuny na handlu zdjęciami z papieżem Janem Pawłem Drugim. Interes szedł tak dobrze, że w 1989 roku Grobelny założył własny parabank, tak zwaną Bezpieczną Kasę Oszczędności. Obiecywał niezwykle wysokie oprocentowanie wkładów sięgające 180% rocznie i 300% po dwóch latach. Przyciągnął blisko 11 tysięcy klientów. Suma wkładów wynosiła 32 miliardy starych złotych.
Krach BKO przyszedł rok później, gdy media podały, że Lech Grobelny uciekł z pieniędzmi za granicę. Ludzie zaczęli szturmować kasę, aby odzyskać pieniądze. Jak się później okazało - na próżno. Wymiar sprawiedliwości nie udowodnił jednak Grobelnemu winy. Śledztwo w tej sprawie po 15 latach prawomocnie umorzono, a sam Grobelny przesiedział w areszcie tymczasowym ponad 5 lat.
Domagał się potem odszkodowania w wysokości 16 milionów złotych za 5 lat niesłusznego - jego zdaniem - aresztowania.
Warszawski Sąd Okręgowy orzekł jednak, że roszczenie jest nieuzasadnione.
Ostatnio o Grobelnym zrobiło się głośno po tym, jak przekazał policji informacje na temat rzekomego zagrożenia życia premiera Jarosława Kaczyńskiego. Po tych informacjach Biuro Ochrony Rządu wzmocniło ochronę premiera i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Według Grobelnego, na premiera wydano wyrok śmierci, którego wykonawcą miałby być gangster o pseud. Szczur.
Pod koniec lutego Lech Grobelny został zatrzymany w związku z chemikaliami zgromadzonymi w pawilonie, w którym mieszkał. Sam wezwał Straż Pożarną.