"Le Monde": Francois Hollande chce w Warszawie nadrobić błędy przeszłości
Udając się w piątek do Warszawy, prezydent Francji Francois Hollande chce ożywić relacje swojego kraju z Polską i nadrobić lata zaniedbań Paryża w stosunkach z Warszawą - zapowiada francuski dziennik "Le Monde".
Według opiniotwórczej francuskiej gazety szef państwa jedzie do Polski świadomy gospodarczej dynamiki tego kraju, ale także "błędów przeszłości", jakie popełniła w ostatnich dwóch dekadach Francja.
"Le Monde" podkreśla, że Polska stanowi pod względem ekonomicznym najbardziej prężny kraj Europy Środkowo-Wschodniej, choć - jak dodaje - notuje ostatnio "niepokojący wzrost bezrobocia".
Zdaniem francuskiej popołudniówki, Francja pod wodzą Hollande'a nie chce już, jak dawniej, "pozostawić Niemcom monopolu na Europę Wschodnią, czy to w dziedzinie wymiany gospodarczej, czy też partnerstwa politycznego". "Zwłaszcza że głosy 'Nowej Europy' liczą się podczas szczytów w Brukseli" - dodaje "Le Monde".
Według dziennika kulminacyjnym punktem wizyty szefa państwa w Warszawie może być przemówienie Hollande'a w polskim Sejmie. "To okazja, aby wysłać jasny sygnał o nowym podejściu francuskim - nie wzgardliwym, ale okazującym szacunek" - uważa "Le Monde".
Zdaniem gazety wizyta ma także naprawić dotychczasowe fiasko Trójkąta Weimarskiego, powołanego w 1991 r. przez Polskę, Francję i Niemcy. Choć relacje francusko-niemieckie i polsko-niemieckie są bardzo bliskie, to "wspólne projekty trzech krajów są niewidoczne" - ocenia "Le Monde". Wini za to głównie Paryż, zachowujący się "podejrzliwie" wobec dwóch państw, które są wyznawcami "ortodoksji w kwestiach budżetowych".
Ta sama gazeta zamieszcza także analizę polityki Paryża wobec Warszawy w ostatnich dwóch dekadach, tytułując ją: "Polska wielką szansą zmarnowaną przez Francję". Zauważa, że jeszcze "w latach 80. Plac Concorde w Paryżu był trochę polski", nawiązując do wysyłanych z tego słynnego miejsca w czasach Solidarności francuskich transportów z pomocą humanitarną dla Polaków.
"Istniała wtedy we Francji wyjątkowa wrażliwość wobec Polski. Zarówno na lewicy - przez solidarność z ruchem robotniczym, jak i na prawicy - ze względu na zasadniczą rolę katolików w opozycji antykomunistycznej" - podkreśla "Le Monde".
Gazeta ubolewa, że od czasu upadku komunizmu w 1989 roku ogromny kapitał sympatii w relacjach polsko-francuskich został roztrwoniony. "Ileż zranionych miłości własnych i straconych szans w ciągu tych ostatnich 23 lat!" - wskazuje dziennik.
"Wizyta Hollande'a w piątek, 16 listopada, w Warszawie ma pomóc w podjęciu na nowo rozmowy, która do tej pory była niezbyt owocna, mimo istniejących po temu zdrowych podstaw" - ocenia gazeta w swojej analizie.